Jadwiga i Jan Bobanowie z Jaszun w rejonie solecznickim obchodzą pięćdziesiątą rocznicę wspólnego pożycia.
Nadal są czynni i cieszą się dobrym zdrowiem. Jan mimo swych 82 lat wstaje codziennie o piątej rano i idzie do kościoła, w którym jest zakrystianinem. Otwiera świątynię, przygotowuje szaty liturgiczne i naczynia, pomaga w wielu obrządkach. Na pół godziny przed Mszą św. bije w dzwony, wzywając wiernych na nabożeństwo.
Pochodzi z dzisiejszej Białorusi. Urodził się k. Oszmiany, gdzie jego rodzice prowadzili przed wojną 25 hektarowe gospodarstwo. Po ślubie w 1960 r. zrządzeniem losu Jadwiga i Jan zamieszkali w Jaszunach, gdzie Jan w miejscowym kołchozie uzyskał posadę mechanizatora wraz z mieszkaniem. Tu przyszły na świat ich dzieci Stanisław, Teresa i Michał. Ten ostatni mieszka z rodziną w Wilnie. Stanisław i Teresa ze swymi rodzinami w Jaszunach.
(mak)/(“Kurier Wileński”)/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!