Komendant Wojewódzki Policji we Wrocławiu spotkał się 9. dowódcą 773 Batalionu Żandarmerii Wojskowej Stanów Zjednoczonych. Podjęto decyzję o wspólnych patrolach funkcjonariuszy Polskiej Policji i Military Police USA.
W tym tygodniu w siedzibie Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu odbyło spotkanie, w którym wzięli udział m.in. komendant dolnośląskiej policji nadinsp. Dariusz Wesołowski oraz dowódca 773. Batalionu Żandarmerii Wojskowej z siedzibą w Pineville w Stanach Zjednoczonych — podpułkownik Doris J. Reed.
“Wizyta ta była świetną okazją do wymiany doświadczeń, ale także omówienia aspektów dalszej konstruktywnej współpracy funkcjonariuszy z Polski i USA, co z pewnością wpłynie pozytywnie na poziom realizacji zadań służbowych” – czytamy.
Jak napisano w komunikacie, “ponieważ różne ciekawe miejsca na Dolnym Śląsku odwiedzają każdego roku milionowe rzesze turystów przybywających z najdalszych zakątków świata, w tym także wiele osób ze Stanów Zjednoczonych Ameryki, a także wiele osób biorących udział w szkoleniach, konferencjach i spotkaniach biznesowych, powstał pomysł na nową ciekawą inicjatywę”.
Przeczytaj: Awantura z udziałem żołnierzy USA w Bolesławcu [+VIDEO/18+]
“Z uwagi na fakt, że chyba najwięcej gości z zagranicy odwiedza jednak dolnośląską stolicę, czyli Wrocław, to podczas spotkania zarówno nadinsp. Dariusz Wesołowski, jak i podpułkownik Doris J. Reed, zadeklarowali chęć podjęcia wspólnych działań na rzecz ich bezpieczeństwa. W najbliższym czasie pilotażowo spotkać będziemy mogli więc na wrocławskich ulicach, wspólne patrole funkcjonariuszy Polskiej Policji i Military Police USA” – informuje dolnośląska policja.
Zobacz także: Niemcy: Zabójstwo na festynie. Zatrzymano dwóch amerykańskich żołnierzy
dolnoslaska.policja.gov.pl / Kresy.pl
Kogoś z MSW (albo wyżej) zupełnie popier….o. Nawet w Legnicy nazywanej “małą Moskwą” (ze względu na dużą, sowiecką bazę wojskową) nie było wspólnych patroli milicji i żandarmerii radzieckiej.
– nie narzekaj, PiS_owcy przyzwyczajają już wrocławian do obecności mocniej opalonych “przybyszów z Afryki”.
To jest test na “żywej tkance” jak zachowają się mieszkańcy Wrocławia.
Jest to dalszy ciąg eksperymentu po sprowadzeniu UPA-ńców.
Wyniki eksperymentu mogą się przydać gdy “żaden urzędnik EU nie zmusi nas do relokacji (haha)” dostanie w Du(d)ę.