Według najnowszych danych, we wczorajszym wybuchu w mińskim metrze zginęło 12 osób. Ranne zostały 204 osoby, 157 z nich trafiło do szpitali. Ponad 20 osób jest w stanie ciężkim.

Z pomocą białoruskim szpitalom ma przybyć grupa lekarzy z Moskwy. Białoruskie MSW ma już dwa portrety pamięciowe osób, które mogą mieć związek z wybuchem. Osoby te są poszukiwane. Do Mińska przylecieli rano dwaj rosyjscy specjaliści, którzy mają pomóc w wyjaśnieniu przyczyn eksplozji w metrze. Jeden z nich to szef laboratorium kryminalistycznego rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Białoruskie media, powołując się na źródła w resortach siłowych informują, że materiałem wybuchowym użytym w zamachu był prawdopodobnie proch – materiał rzadko współcześnie wykorzystywany przez terrorystów. Może to świadczyć o tym, że bomba była domowej produkcji. Z nieoficjalnych informacji wynika, że materiał wybuchowy znajdował się w dużej torbie sportowej pozostawionej przy ławce na peronie i został zdalnie zdetonowany. Materiał był naszpikowany metalowymi kulkami i ostrymi przedmiotami, co zwiększyło jego siłę rażenia. Jego moc określono na równą co najmniej pięciu kilogramom trotylu.

Prokuratura Generalna Białorusi uznała, że było to zamach terrorystyczny. Prezydent Aleksander Łukaszenka na naradzie rządu powiedział szefowi KGB, że ten “osobiście odpowiada za wyjaśnienie sprawy”. Łukaszenka dodał, że sprawcy chcieli zakłócić stabilizację na Białorusi. Jego zdaniem, zamachu mogli dokonać zarówno miejscowi ekstremiści, jak i terroryści z zagranicy. Tymczasem białoruska opozycja obawia się, że wybuch w metrze może zostać wykorzystany do ograniczenia swobód demokratycznych.

Na miejsce tragedii mieszkańcy Mińska przynoszą kwiaty i znicze. “W takim momencie trudno znaleźć jakieś słowa” – mówi młody mężczyzna. Białoruskie metro dziś częściowo wznowiło pracę. Nadal nie jeżdżą pociagi na pierwszej linii, na której leży stacja metra Kastrycznickaja-Oktiabrskaja, gdzie doszło do eksplozji. Na drugiej linii metra ruch pociągów wznowiono, jednak pociągi nie zatrzymują się na stacji Kupałauskaja, która jest stacją przesiadkową na stację metra Kastrycznickaja. W metrze widoczne są wzmocnione patrole milicjantów, którzy sprawdzają torby pasażerów. W związku z tragedią do Mińska napływają kondolencje z całego świata. Jutro w stolicy Białorusi będzie obowiązywała żałoba.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply