Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny, którego częściowo zmumifikowane zwłoki odkryto w jednym z kominów Elektrociepłowni Zabrze.

W połowie marcarobotnicy, którzy sprawdzali drożność kanału wentylacyjnego w jednym z kominów Elektrociepłowni Zabrze, znaleźli na jego dnie częściowo zmumifikowane ludzkie szczątki. Wiadomo było, że od lat 90. XX wieku 150-metrowy komin był nieużywany. Zdaniem policji nic nie wskazywało na to, by były to zwłoki któregoś z pracowników elektrowni.

Śledczy już wówczas podejrzewalijednak, że może to być ciało mężczyzny, który przed trzema laty zaginął w Zabrzu. Hipotezę tę zweryfikowały badania DNA. Jednoznacznie potwierdziły, że jest to ciało 30-letniego mieszkańca dzielnicy Zaborze, który w marcu 2013 roku wyszedł z domu bez dokumentów i telefonu komórkowego i już nie wrócił. Osierocił żonę i dzieci.

„Na razie wykluczamy udział osób trzecich”– powiedziała TVP Info Agnieszka Żyłka z komendy w Zabrzu. Według rodziny nic nie zapowiadało tragedii – mężczyzna nie miał kłopotów z rodziną czy pracą. Nie interesował się wspinaczką i nie posiadał żadnych uprawnień wysokościowych. Choć zaginiony nie pozostawił żadnego listu, policja podejrzewa, że było to samobójstwo. Jednak by potwierdzić tę hipotezę potrzebne są dodatkowe badania.

Tvp.info /Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply