W sobotę z terenu zablokowanych przez siły rosyjskie zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu, ostatniej reduty ukraińskich obrońców w mieście, ewakuowano niewielką grupę cywilów.
Jak podał zastępca dowódcy pułku Azow, którego członkowie bronią się na terenie Azowstalu, według stanu na 19:40 czasu lokalnego z zakładów udało się ewakuować 20 cywilów, w tym kobiety i dzieci. Uzgodniono, że mają oni zostać przewiezieni na terytorium pod kontrolą Ukrainy, do obwodu zaporoskiego.
Według strony ukraińskiej, teren Azowstalu został w nocy z piątku na sobotę ostrzelany z artylerii, zaś samo zawieszenie broni nie zaczęło się o 6:00 rano, jak pierwotnie ustalono, lecz dopiero o 11:00 przed południem. Z kolei konwój ewakuacyjny przybył na miejsce dopiero wieczorem, przed 18:30. Przedstawiciel dowództwa pułku Azow podkreślił zarazem, że z niezrozumiałych względów nie podniesiono kwestii ewakuacji rannych żołnierzy, potrzebujących pilnej pomocy medycznej.
Nieco inaczej przedstawia sytuację strona rosyjska. Według korespondenta agencji Tass, grupa ewakuowanych liczyła 25 osób, w tym sześcioro dzieci poniżej 14 lat.
Jak podaje agencja Ukrinform, na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu wciąż znajduje się łącznie około 1000 cywilów i żołnierzy, z czego około 60 proc. stanowią ranni. Rosjanie oficjalnie podważają informacje co do liczebności cywilów, twierdząc, że jak dotąd na ich wezwania do wyjścia z ukrycia i udania się tzw. korytarzami humanitarnymi w bezpieczne miejsce, w zasadzie nikt z cywilów nie odpowiadał.
Przeczytaj: Putin rozkazał odwołać szturm na zakłady Azowstal w Mariupolu. Uważa miasto za „wyzwolone”
Czytaj także: ONZ: Putin zgodził się na udział ONZ i Czerwonego Krzyża w ewakuacji cywilów z Azowstalu
Zakładów Azowstal bronią resztki pułk Azow oraz część żołnierzy 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej im. Kontradmirała Mychajła Biłyńskiego, którzy zdołali się tam przebić z portu w Mariupolu. Rosjanie ponad tydzień temu szacowali liczebność obrońców na około 2 tys. ludzi.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!