Coraz więcej Ukraińców rozważa emigrację za pracą. Według sondażu GfK Ukraina, 8 procent Ukraińców, czyli około 3 mln ludzi, planuje w najbliższej przyszłości wyjechać do pracy za granicę. Najczęściej wskazują na Polskę, zaś wielu w tym celu zgodziłoby się na nielegalne przekroczenie granicy.

Wśród tych osób większość stanowią mężczyźni – w tej grupie jest ich dwukrotnie więcej niż kobiet. Z kolei 34% badanych nie miałaby nic przeciwko pracy za granicą, ale na jak dotąd nie rozważali poważnie takiej możliwości. Odsetek Ukraińców, którzy nie mają zamiar emigrować za pracą wynosi 44%. W 2011 roku było ich 55%.

Ankietowani jako kraj docelowy najczęściej wskazywali Polskę (30%). W podobnym badaniu przeprowadzonym w 2006 roku było to jedynie 7%. Nieco mniej wskazało na Niemcy. Na dalszych miejscach znalazły się: Włochy (19%), USA (15%), Wielka Brytania, Rosja (po 12%), a także Kanada i Czechy (po 11%).

Zdaniem szefa ukraińskiej misji Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji ta tendencja jest niepokojąca. Zwraca uwagę, że gwałtownie wzrasta liczba osób chętnych przyjąć ryzykowne oferty pracy. „Obecnie 21% potencjalnych migrantów zarobkowych z Ukrainy zgodziłoby się przekroczyć granicę nielegalnie, pracować w zamkniętych ośrodkach czy oddać paszport pracodawcy”– stwierdza Manfred Profazi. Jego zdaniem jest to efekt kryzysu gospodarczego i konfliktu na wschodzie Ukrainy.

Interfax.com.ua / Kresy.pl

29 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. fearco
    fearco :

    No, no – 3 mln. rezunów to nie w kij dmuchał. Jak mniemam lemingi w geście braterskiej przyjaźni oddadzą im swoje miejsca pracy a potem pokornie nadstawią gardełka do rezania.

        • kazimierzs
          kazimierzs :

          Dokładnie! Polska armia powinna wejść na “terytorium Ukrainy” w lutym/marcu zeszłego roku pod pozorem ochrony ludności “Zachodniej Ukrainy” i do teraz w ogóle nie dać się już wyrzucić!! Jeszcze teraz (wspólnie z Węgrami, a licząc że Rumuni się przyłączą w czasie akcji) cicho dać znać do Donbasu, że w razie większego natarcia ze strony Rosjan my wejdziemy na Dzikie Pola niby przeciw Rosji, ale nie będziemy przekraczać Dniepru (czy tam linii granicznej z 1772r), a nasze bazy wojskowe będą tylko na zachód od Zbrucza (z wyjątkiem Połonnego, Kamieńca Podolskiego i ew. Berdyczowa).

          • wepwawet
            wepwawet :

            Mam spore wątpliwości czy nasza dzielna armia dałaby radę walczącym partyzanckim sposobem banderowcom. Swoją drogą czy naprawdę uważasz Użytkowniku, że to czego najbardziej teraz potrzebuje Polska to kilka milionów banderowców w jej granicach? My nie radzimy sobie z tymi których już mamy u siebie! Naprawdę nie ma już głupszych pomysłów, bo jeśli był to żart to mało śmieszny.

          • kazimierzs
            kazimierzs :

            Nie uważam by likwidować i zdejmować Straż Graniczną z obecnej granicy. Na “Zachodniej Ukrainie” powinniśmy założyć stałe bazy wojskowe na wzór tych z Afganu czy Iraku. Baz takich zaledwie kilka, ze zbudowanymi lotniskami polowymi dla samolotów transportowych, w których służba żołnierzy by była rotacyjna (co trzy miesiące, lub pół roku jak w Afganistanie). Patrole bojowe “w teren” ograniczyć do absolutnego minimum by “nie drażnić” mieszkańców swoim widokiem. Podobne bazy mają w różnych krajach np. USA czy Rosja. Na początek tylko tak dużo sił by banderowcom nie przyszło na myśl atakować naszych jednostek w czasie przemarszów.

          • wepwawet
            wepwawet :

            Jednostki wojskowe w kraju albo zmieniają swoje przeznaczenie (stacja paliw, plac, szkoła) albo porastają zielskiem. Użytkownik zaś postuluje budowę baz na Ukrainie… i czym niby je obsadzić, skoro żołnierza w kraju brakuje, a tym którzy chcą się do woja wybrać mówi się, żeby poszukali szczęści gdzie indziej? Może darmowym sprzętem dla Ukraińców… tak już oni będą wiedzieć co z nim zrobić. 😀 —— Nie wiem czemu podsuwa Użytkownik myśl o bazach jak “z Afganu czy Iraku” przecie każdy wie, że US’a dostało w tyłek dzięki tej strategii. Musieli się ratować wprowadzając do gry IS, a oni mimo wszystko nie zabijają i nie gwałcą tak całkowicie bezinteresownie. —— Ja wiem, że internet zobowiązuje… ale naprawdę głupich komentarzy jest i tak dostatek. 😉

        • kazimierzs
          kazimierzs :

          I również uważam, aby wysłać siłę dwóch dywizji : Na kierunku Wołyńskim 16 Pomorską Dywizję Zmechanizowaną z wyjątkiem 1 Brygady Pancernej z Wesołej (pozostawić do obrony stolicy), ale wzmocnioną 49 Pułkiem Śmigłowców Bojowych oraz jedynym batalionem szkolonym do desantu od morza na ląd (batalion Lęborski z 7 Brygady Obrony Wybrzeża ze składu 12 Dywizji) do forsowania Bugu i później do działań na bagnach Polesia; na kierunku Lwowskim 11 Lubuską Dywizję Kawalerii Pancernej z wyjątkiem 34 Brygady Kawalerii z najnowszymi Leopardami 2A5, która nie ukończyła odbioru wszystkich zakupionych u Niemców czołgów (ale z 10 Brygadą Pancerną z Leopardami 2A4 owszem), a wzmocnioną 2 Brygadą Zmechanizowaną Legionów z 12 Dywizji; na kierunku Karpackim 21 Samodzielną Brygadę Strzelców Podhalańskich. W odwodzie 25 Brygada Kawalerii Powietrznej i 1 Brygada Lotnictwa Wojsk Lądowych (śmigłowce szturmowe Mi-24). Na terytorium III RP oprócz wspomnianych 1 i 34 Brygad Pancernych pozostałyby także reszta 7 Brygady Obrony Wybrzeża, 12 Brygada Zmechanizowana (wchodzi w skład międzynarodowego Korpusu “Północny Wschód”) oraz 6 Brygada Desantowo-Szturmowa.

          • polski_pan
            polski_pan :

            to jest jakiś rosyjski trolling. Putin o niczym innym nie marzy: wyprowadzenie resztek wojska z Polski . Poczeka trochę aż Polacy rozprawią się trochę z bojówkami banderowskimi a potem zrobi nam wjazd z Kaliningradu i Białorusi w obronie suwerennej Ukrainy przed agresją NATO. Nikt z NATO nas nie obroni i nawet nie kiwnie palcem. Nawet Prawy Sektor przestanie się interesować tym co dzieje się w Donbasie i przyjadą do Polski na rewanż aby pomóc swoim nowym moskiewskim sojusznikom. W imię czego mamy utracić swoje państwo? Zabytków we Lwowie? Słabo rozwinietych terenów z kilkoma milionami banderowców?

            My mamy jedno zadanie, no może dwa: zbroić się i czekać.

  2. wepwawet
    wepwawet :

    Czekamy z szeroko wyciągniętymi ramionami. 🙂 — Swoją drogą to zastanawiam się czy banderze nie jest czasem przykro… może polskiej krwi przelano ku uświadomieniu czerni, a Ukraińcy sami pchają się Lachom do wykorzystywania. —— Hmmm… możliwe też, że to jednak akcja w duchu banderowskim. Wszak obsadzenie wschodnich rejonów III RP 3 milionami potencjalnych bojców i sanitariuszek umożliwi odzyskanie “starych Ukraińskich ziem”. Tak więc możliwe, że bandera uśmiecha się i błogosławi swym ideologicznym dzieciom. —— Ktoś napisał, że to będzie dobre dla gospodarki… zastanawiam się tylko czyjej. Aby dać pracę Ukraińcom będzie trzeba ją zabrać Polakom, ewentualnie ci ostatni wyjadą do pracy za granicę robiąc miejsce Ukraińcom. Wszak w naszym kraju nie powstaje wiele nowych miejsc pracy, taki milion czy trzy miliony miejsc zatrudnienia to przy rządach PO czysta fantasmagoria. Mam jednak nadzieję, że Ukraińcy – szczególnie mężczyźni zostaną u siebie w kraju i pojadą odbijać Donbas wraz z Krymem. — Popieram więc postulat Szanownego Użytkownika polski_Pan – wszystkich Ukraińców w wieku poborowym zawracać na granicy – niech się wykażą w ATO, a nie będą płakać, że roboty dla nich na Ukrainie nie ma. ;P

    • wlkp
      wlkp :

      znaczy się w tym wariancie NATO zbombarduje Warszawę ?
      Każdy, kto próbuje znaleźć robotę za granicą, będzie jej szukał tam, gdzie ma szanse ją znaleźć – myślisz, że praca czeka na Podkarpaciu, że tysiące Ukraińców w poszukiwaniu PLN-ów zakotwiczy w Komańczy, Wetlinie i Ustrzykach ?

  3. kp
    kp :

    Polska powinna zastanowić się bardzo poważnie, jak reagować na kryzys ukraiński. Nie chodzi tu o poglądy typu 1) wyślijmy wojsko (pytanie, jakie, tj. czy mamy wojsko do wysłania gdzieś? Śmiem wątpić, kto, i czy stać nas na misję na Ukrainie, jak byłoby to przyjęte itp.), 2) postawmy płot i karabiny maszynowe.
    Jasne jest dla patriotów, że reakcja Polski powinna odpowiadać A) jej interesom, B) jej możliwościom np. finansowym, C) jej potrzebom, D) odpowiadać standardom międzynarodowym.

    Co z tego wynika? Niech myślą mądre głowy. Celem Polski powinna być opieka nad dziedzictwem kultury kresowej znajdującej się na Ukrainie. Polska powinna zwalczać banderyzm. Mięć możliwość uzupełniania luk siły roboczej w pracach, których Polacy ze względu na wysokość nie chcą podejmować. Mieć wpływ na bieg spraw na Ukrainie.

    Co to oznacza? Banderowcom wstęp wzbroniony. Pierszenstwo z pracą w Polsce mają osoby z polskim rodowodem babka, dziadek itp. Polak, dostęp do rysku pracy limitowany i warunkowany koncesjami strony ukraińskiej na rzecz polskich interesów. Efekt długofalowy – pozbywamy się sił bankerowskich na Ukrainie, a tworzymy propolską Ukraiunę, tj. nie banderowską. Nic nas to nie kosztuje, ale przeciwnie Ukraińcy wspierają swoją pracą Polskę i ci sami Ukraińcy mają się lepirj. PS probanderowski Związek Ukraińców w Polsce nie otrzymuje dotacji od RzP na skandaliczny tygodnik Nasze Słowo!