Prawie 60 proc. obwodu zaporoskiego, regionu na południu Ukrainy, jest pod rosyjską okupacją – poinformował w niedzielę szef obwodu Ołeksandr Staruch.
W komunikacie dotyczącym niedzielnej wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jego biuro podało, że spotkał się on z szefem obwodu, władzami wojskowymi i przedstawicielami policji. „Ołeksandr Staruch poinformował prezydenta, że prawie 60 proc. terytorium regionu jest tymczasowo okupowane przez wojska rosyjskie. W części regionu trwają walki” – wskazano.
Podkreślono, że w obwodzie zaporoskim stworzono „huby humanitarne”. Ma to na celu przyjęcie ludności z obszarów okupowanych i objętych działaniami zbrojnymi. „Prezydent polecił szefom obwodu zaporoskiego udzielenie wszelkiej niezbędnej pomocy osobom przesiedlonym z czasowo okupowanych terytoriów” – dodano.
W czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że Rosja kontroluje około 20 proc. ukraińskiego terytorium. „To prawie 125 tys. km kwadratowych, znacznie więcej niż powierzchnia wszystkich krajów Beneluksu łącznie” – podkreślił.
Według danych podanych przez ukraińskiego prezydenta, od wiosny 2014 roku, gdy doszło do aneksji Krymu przez Rosję, do 24 lutego br. i rosyjskiej inwazji, na Ukrainie poniosło śmierć ponad 14 tys. osób, ponad 1,5 mln osób stało się przesiedleńcami wewnętrznymi, a armia rosyjska przejęła ponad 43 tys. km kw. terytorium Ukrainy.
Dodajmy, że prezydent Ukrainy faktycznie przytoczył dane, które pod koniec maja br. opublikowano na łamach ukraińskiego wydania „Forbes”.
Zobacz także: Brytyjski wywiad: Atak rakietowy na Kijów był próbą zakłócenia dostaw uzbrojenia z Zachodu
president.gov.ua / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!