Brytyjski wicepremier Dominic Raab sceptycznie odniósł się do propozycji Ukrainy, która widzi Wielką Brytanią jako jeden z krajów-gwarantów swojego bezpieczeństwa.

W środę brytyjski wicepremier i minister sprawiedliwości, a wcześniej minister spraw zagranicznych, Dominic Raab, w rozmowie na antenie BBC Radio 4 odniósł się do propozycji strony ukraińskiej, by Wielka Brytania była w gronie głównych gwarantów bezpieczeństwa Ukrainy. Był wobec tej koncepcji sceptyczny.

„To zależałoby od tego, o co konkretnie chodzi. Daliśmy bardzo jasno do zrozumienia, że nie zamierzamy angażować się w bezpośrednią konfrontację militarną z Rosją. Ukraina nie jest członkiem NATO” – powiedział Raab.

Brytyjski wicepremier przyznał, że rząd Wielkiej Brytanii rozważy wszystkie propozycje prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, bardzo dokładnie. „Ale, jak myślę, nie będziemy jednostronnie powielać zobowiązań natowskich, które odnoszą się do członków NATO” – zaznaczył.

Raab powiedział też, że sankcje nałożone przez Wielką Brytanię Rosją będą obowiązywać do czasu, jak rosyjska inwazja zostanie „cofnięta”.

„Sankcje są po to, żeby zacieśnić chwyt na maszynie wojennej Putina” – powiedział minister. „Dopóki inwazja nie zostanie cofnięta – albo całkowicie albo w weryfikowalny sposób – to nie sądzę, żeby sankcje mogły czy powinny zostać zniesione”.

Przypomnijmy, że we wtorek w tureckim Stambule odbyła się pierwsza runda negocjacji rosyjsko-ukraińskich, prowadzonych w tym miejscu; wcześniej rozmawiano na terytorium Białorusi. Strona ukraińska zaproponowała podpisanie umów międzynarodowych dotyczących nowego systemu gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Szef ukraińskiej delegacji, deputowany Sługi Narodu Dawid Arachamia powiedział, że Ukraina chciałaby, żeby oficjalnymi gwarantami jej bezpieczeństwa były kraje, będące stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ, w tym USA, Wielka Brytania, Chiny i Francja (Unian wymienia tu również Rosję), a także Turcja, Niemcy, Kanada, Włochy, Polska i Izrael. Arachamia powiedział, że Ukraina chce uzyskać traktatowe gwarancje swojego bezpieczeństwa, wykonania których gwaranci nie mogliby konsultować dłużej niż trzy dni. Po tym okresie gwaranci mieli by dostarczyć pomocy wojskowej, aż do ustanowienia strefy zakazu lotów na Ukrainą.

Inny członek ukraińskiej delegacji, Ołeksandr Czałyj powiedział, że Ukraina chce podpisać umowę o gwarancjach bezpieczeństwa, co powinno być formatem dyplomatycznym dla zakończenia wojny. Potwierdził też, że Ukraina jest gotowa utrwalić swój status państwa pozablokowego i nie-atomowego, w formie trwałej neutralności, bez wchodzenia w żadne sojusze polityczno-wojskowe. Jednocześnie, w ramach gwarancji nie miałoby być ograniczeń co do możliwości wstąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej. Strona ukraińska proponuje też „umocowanie stanowiska Ukrainy i Rosji: przez 15 lat prowadzić dwustronne negocjacje w sprawie statusu Krymu i osobno Sewastopola”.

Przeczytaj: Kolejna runda rozmów rosyjsko-ukraińskich: Ukraina gotowa do negocjowania statusu Krymu

theguardian.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply