70% wrocławskich studentów obawia się, że w związku z napływem Ukraińców w przyszłości młodzi mieszkańcy Dolnego Śląska będą mieć problem ze znalezieniem pracy.
Jak informuje protal tuwroclaw.com “Według ostatnich danych szacunkowych w Polsce może pracować nawet ponad 1 mln obywateli Ukrainy. Raport NBP z grudnia 2016 roku mówił o 1,2 mln wniosków o zapotrzebowanie na cudzoziemskich pracowników złożonych przez polskich pracodawców w urzędach pracy. W samym Wrocławiu osoby zza naszej wschodniej granicy mogą stanowić już nawet 10% wszystkich mieszkańców.”
Portal podaje, że 54% studentów polskich uczelni obawia się z ich strony konkurencji na rynku pracy, a we Wrocławiu te obawy są jeszcze większe. “W ostatnim badaniu Jobsquare Student swoje obawy o miejsca pracy wyraziło aż 70% ankietowanych. Jest to najwyższy odsetek w całym kraju. Ankietowani w trakcie badania zwracali uwagę m.in. na to, że w ostatnim czasie bardzo mocno zmienił się profil demograficzny ukraińskich pracowników, którzy są coraz młodsi. Jeszcze kilka lat temu były to panie, o średniej wieku 43 lat. Dziś częściej są to mężczyźni do 33 roku życia” – informuje portal.
Według Marcina Fiedziukiewicz, eksperta Jobsquare “Tak jak Polacy na wyspach, tak Ukraińcy w Polsce wchodzą do najmniej atrakcyjnych branż, zaledwie 4 do 5 proc. to specjaliści. Ale doświadczenie pokazuje, że pracodawca w pierwszej kolejności zdecyduje się na angaż rodaka. Dopiero, gdy nie ma chętnych wśród Polaków decyduje się na obcokrajowca.”
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Imigracja zarobkowa z Ukrainy zamraża płace Polaków i psuje polską gospodarkę – twierdzi ekspert
I choć coraz częściej pojawiają się zarzuty, że Ukraińcy pracują za dużo niższe stawki psując rynek zatrudnienia, jak podaje portal, raporty pokazują, że stawki oferowane Polakom i Ukraińcom nie różnią się. “Wyniki naszego tegorocznego badania Student w pracy 2017 pokazują, że te lęki są nieuzasadnione. Studenci nieźle sobie radzą z pracą, a ich rzeczywistym problemem nie jest ukraiński pracownik tylko różnice między oczekiwaniami a ofertą rynku pracy” – twierdzi Fiedziukiewicz.
Kresy.pl / Tu Wrocław
Ofert rynku pracy wynikają z podaży i popytu. Kiedy pojawia się tańszy pracownik, to się go zatrudnia.
Ciekawa perspektywa dla Dutkiewicza w wyborach samorządowych.