„Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że Polacy na Ukrainie są dyskryminowani w zakresie swobody wyznania, dostępu do nauki w języku ojczystym i wolności słowa” – przekonywał w czwartek na posiedzeniu Sejmowej Komisji ds. Łączności z Polakami za Granicą wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.
Jak poinformowało Polskie Radio 24, w czwartek na posiedzeniu Sejmowej Komisji ds. Łączności z Polakami za Granicą wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk przekonywał: „Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że Polacy na Ukrainie są dyskryminowani w zakresie swobody wyznania, dostępu do nauki w języku ojczystym i wolności słowa” .
Jak mówił „sytuacja Polaków na Ukrainie zmienia się na gorsze z powodu czynników obiektywnych i subiektywnych. Środowiska polskie na Ukrainie w zastraszającym tempie topnieją, szczególnie ubywa ludzi młodych” – dodał. Według ministra, część z tych osób udaje się do Polski gdzie uzyskuje Kartę Polaka.
Kolejnym powodem ma być pandemia COVID-19. „Ukraina zajmuje drugie miejsce w Europie pod względem umieralności z powodu COVID-19 i dotyka to wszystkie grupy ludności, w tym mieszkających tam Polaków” – poinformował Szymon Szynkowski vel Sęk.
„Zaś czynniki subiektywne pogorszenia się sytuacji Polaków to niekorzystna dla nich ustawa o języku, gloryfikowanie osób związanych z ludobójstwem na Polakach w latach 1943-44, a także wstrzymanie ekshumacji polskich ofiar”.
Polaków dotyka też brak uregulowanych stosunków między państwem o Kościołem rzymskokatolickim na Ukrainie. „Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że Polacy na Ukrainie są dyskryminowani w zakresie swobody wyznania, dostępu do nauki w języku ojczystym i wolności słowa” – podkreślił Szymon Szynkowski vel Sęk. „Resort dokłada też starań w sprawie poszukiwań i godnego pochówku szczątków naszych przodków na Ukrainie” – poinformował.
Przypomnijmy, że na początku października Lwowska Rada Obwodowa (odpowiednik polskiego sejmiku wojewódzkiego) ogłosiła rok 2022 Rokiem tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo na Polakach. W związku z tym, portal Kresy.pl zwrócił się z oficjalny zapytaniem do Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP oraz polskiej ambasady w Kijowie i Konsulatu Generalnego RP we Lwowie. Poprosiliśmy o informacje, jak Ambasador Bartosz Cichocki zareagował na te działania strony ukraińskiej i jakie konkretne kroki podejmie jeszcze w tym temacie.
Ponadto, poprosiliśmy o informację, jakie działania podjęto w związku z eksponowaniem na niedawnym meczu rugby Ukraina-Polska we Lwowie czerwono-czarnych flag OUN-UPA i baneru o rewizjonistycznej treści z odwołaniem do tzw. Zakerzonia. Zaznaczmy, że ukraińscy kibice nie tylko wymachiwali flagami OUN-UPA, ale też wywiesili rewizjonistyczny baner głoszący rzekomą ukraińskość Przemyśla i ziem południowo-wschodniej Polski.
Konsulat Generalny we Lwowie bardzo szybko uchylił się od odpowiedzi na nasze pytania, prosząc o zwrócenie się bezpośrednio do MSZ.
W tym tygodniu otrzymaliśmy oficjalną odpowiedź Biura Rzecznika Prasowego MSZ.
„Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w tym Ambasada RP w Kijowie, nie ustają w działaniach na rzecz budowy zaufania w relacjach ze stroną ukraińską. Działamy w celu uczulenia naszych partnerów na wrażliwe elementy wspólnej przeszłości. Nasza negatywna opinia ws. gloryfikacji organizacji i symboliki związanych z zaplanowanym i wykonanym ludobójstwem Polaków na Wołyniu i w województwach tarnopolskim, stanisławowskim i we wschodniej części lwowskiego 1943-1944 została przekazana stronie ukraińskiej” – pisze MSZ.
„Równocześnie uważamy, że troska o rozwój dialogu polsko-ukraińskiego na fundamencie prawdy historycznej spoczywa na nas wszystkich. Służą temu m. in. takie fora jak Komisja ds. Współpracy Transgranicznej, której najnowsze posiedzenie odbyło się 12 października we Lwowie” – dodaje Biuro Rzecznika MSZ.
Z treści odpowiedzi wynika, że MSZ najwyraźniej nie podjął i nie zamierza podejmować żadnych działań w opisanych przez nas sprawach.
Kresy.pl/Polskie Radio 24
Polacy na Ukrainie są dyskryminowani a Ukraińcy w Polsce są uprzywilejowani !!! Jest to pokłosie irracjonalnej, samobójczej polityki pseudoelit tzw. III RP! Rzecz niesłychana na skalę międzynarodową, by państwo zhańbione zbrodniami ludobójstwa i im zaprzeczające, nie pozwalające na pochówki tysięcy i tysięcy ofiar tegoż ludobójstwa, państwo roszczące pretensje do naszych ziem, równocześnie otrzymywało od polskich władz bezkrytyczne wsparcie we wszystkich wymiarach swojego funkcjonowania! To kuriozum na skalę światową!
Próba przymilania pod kolejne wybory a i tak nic nie zrobią dla kresów i kresowiaków!