Węgry odmówiły Stanom Zjednoczonym ekstradycji do USA dwóch Rosjan podejrzanych o handel bronią. Węgrzy odesłali ich do Rosji.
O decyzji i działaniach rządu Węgier poinformowała we wtorek rzeczniczka Departamentu Stanu USA Heather Nauert.
„Stany Zjednoczone są rozczarowane decyzją rządu Węgier o wydaleniu Lubiszynów do Rosji” – oznajmiła Nauert. Podkreśliła, że Stany Zjednoczone miały mocne dowody przeciwko Władimirowi Lubiszynowi juniorowi i seniorowi. Zdaniem USA, po wysłaniu ich do Rosji nie wiadomo, czy w ogóle staną przed sądem.
Według amerykańskich dokumentów sądowych, obu mężczyznom stawiano zarzuty dotyczące narkotyków i broni, w tym zmowę w celu sprzedaży rosyjskiej broni, m.in. rakiet przeciwlotniczych.
Rzeczniczka Departamentu Stanu oświadczyła, że Węgry to partner i przyjaciel Stanów Zjednoczonych, „ale ta decyzja rodzi pytanie o zaangażowanie Węgier we współpracę organów ścigania”. Nauert dodała, że decyzja strony węgierskiej sprawi, że mieszkańcy USA, Węgier i świata będą mniej bezpieczni.
W rozmowie z agencją Reuters rzecznik węgierskiego rządu powiedział, że minister sprawiedliwości podjął decyzję w sprawie Lubiszynów w oparciu o porozumienia międzynarodowe. Zaznaczył, że „prawo na Węgrzech dotyczy każdego”, dodając, iż USA w ciągu ostatnich pięciu lat odrzuciły osiem z dziewięciu wniosków o ekstradycję.
Władze USA uważają, że obaj Rosjanie konspirowali w celu dostarczenia do Stanów Zjednoczonych narkotyków oraz broni mającej służyć do ochrony ładunku. W pozwie z 2016 r. napisano, że prawdopodobnie zawierali w niezidentyfikowanym kraju europejskim transakcje z meksykańskimi wspólnikami, którzy w rzeczywistości byli informatorami.
Przeczytaj także: USA wzywają Węgry do nieblokowania Komisji NATO-Ukraina
Forsal.pl / Kresy.pl
Brawo Węgrzy!!!!!!!!
No cóż, Węgry mogą mówić o swoim państwie, iż jest niepodległe. Niepodległa Polska to slogan reklamowy.