Węgry uwolniły w ostatnich tygodniach 777 obcokrajowców, głównie obywateli Serbii, Ukrainy i Rumunii, skazanych za handel ludźmi – poinformowała w środę dyrekcja więzień w odpowiedzi na pytania agencji prasowej Reuters.
Jak przekazała w środę agencja prasowa Rruters, Węgry uwolniły w ostatnich tygodniach 777 obcokrajowców, głównie obywateli Serbii, Ukrainy i Rumunii, skazanych za handel ludźmi.
Powołując się na przeludnione więzienia, rząd premiera Viktora Orbana wydał w kwietniu dekret zezwalający na zwolnienie cudzoziemców skazanych za przemyt ludzi, pod warunkiem, że opuszczą Węgry w ciągu 72 godzin po uwolnieniu.
Zobacz też: Viktor Orbán: Część Ukrainy to “starożytna ziemia węgierska”
Posunięcie to wywołało protest sąsiedniej Austrii, głównego miejsca docelowego przemycanych migrantów zmierzających do ]Unii Europejskiej przez Węgry z Bałkanów. Wiedeń uważa uwolnienie handlarzy ludźmi za zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Węgierska dyrekcja więziennictwa (BvOP) poinformowała, że w węgierskich więzieniach przebywa 2636 osób skazanych za handel ludźmi, z czego 808 to obcokrajowcy kwalifikujący się do zwolnienia.
„Uwięzienie obcokrajowców kosztuje węgierskie więzienia miliardy forintów każdego roku” – poinformowało biuro prasowe BvOP w e-mailu.
Stwierdzono, że jeśli zwolnieni nie opuszczą terytorium Węgier w ciągu 72 godzin i zostaną złapani przez policję, będą musieli pozostać w więzieniu do końca kary.
Dla wielu migrantów trasa węgierska pozostaje atrakcyjna pomimo wzmożonych patroli straży granicznej i ogrodzenia zbudowanego przez Węgry po kryzysie migracyjnym UE w 2015 r. na ich południowej granicy z Serbią.
Będąc na Węgrzech, migranci mogą przemieszczać się przez ogólnie otwarte granice w europejskiej strefie Schengen do bogatszych zachodnich krajów UE, takich jak Austria czy Niemcy.
Kresy.pl/Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!