Według białoruskiego premiera Andrieja Kobiakowa rosyjska ropa jest coraz bardziej brudna
Kobiakow dodaje, że pomimo wyraźnego spadku jakość cena jaką musi płacić Białoruś pozostaje ta sama. Zła jakość podnosi również koszty przetrważania surowca na paliwa. Zgodnie z umowami podpisanymi z Rosją Białoruś dostarczy Rosji 1 mln ton produktów naftowych, podczas gdy Rosja Białorusi 23 tony nieprzetworzonej ropy.
kresy.pl / rp.pl
23 tony??? ledwie dno w cysternie przykryje.
Coś tu nie gra.Białoruski Baćka nie jest na tyle frajersko tępy by za 23 tony brudnej rosyjskiej ropy naftowej płacić 1 mln ton przetworzonych produktów naftowych.To byłby absurd.