“W lokalach (socjalnych lub komunalnych, przyp. red.) zamiast osób mających umowę z Dzielnicą, zamieszkują… m.in. obywatele Ukrainy” – napisał w środę na Facebooku Radny warszawskiej dzielnicy Praga-Północ m.st. Warszawy Ernest Kobyliński.
Oczekiwanie na mieszkanie socjalne lub komunalne trwa w Warszawie niekiedy miesiącami lub nawet latami. Radny dzielnicy Praga-Północ Ernest Kobyliński poinformował w środę w mediach społecznościowych, że podczas kontroli osób przebywających na kwarantannie policja odkryła, że w opisywanych mieszkaniach urzędują m.in. obywatele Ukrainy.
“Biorąc pod uwagę jak dużo ludzi oczekuje na mieszkania komunalne bądź socjalne, wszelkie przypadki wynajmowania takich mieszkań powinny być bezwzględnie piętnowane” – napisał Kobyliński.
Zapowiedział interwencję w Zakładzie Gospodarowania Nieruchomościami (ZGN) w związku z opisywaną sprawą. “Złożyłem dziś interpelację z prośbą aby ZGN zweryfikował tą informacje i wystąpił do Policji z wnioskiem o informację, które lokale należące do ZGN są wynajmowane osobom trzecim?” – napisał Kobyliński na portalu społecznościowym.
Radny podkreślił także, że proceder może mieć szerszy zasięg występowania. “Proceder ten może mieć miejsce nie tylko na Pradze-Północ. Pytanie więc, jak Miasto Stołeczne Warszawa weryfikuje takie przypadki i czy jest przyzwolenie na taki proceder?” – zauważa Kobyliński.
W rozmowie z portalem “Kresy.pl” radny zaznaczył, że “zwalczanie opisywanego procederu wymaga determinacji, której nie widać u władz Warszawy”.
W opublikowanym na Facebooku tekście interpelacji pyta m.in. o to “Ile lokali socjalnych bądź komunalnych jest niezgodnie z umową wynajmowanych osobom trzecim?”, a także “Jak często i w jaki sposób jest sprawdzane wykorzystanie lokali ZGN?”.
Zobacz także: Minister Ardanowski: Przyjazd tysięcy Ukraińców do Polski jest świetną okazją do zaprzyjaźnienia się
facebook.com / kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!