16-letni Daniel Cz., uczeń polskiego Gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie został w piątek dotkliwie pobity – jak twierdzi – za to, że rozmawiał po polsku.
W poniedziałek II Komisariat Policji Wileńskiej poinformował PAP, że w sprawie pobicia Daniela wszczęto dochodzenie. Policja na razie nie udziela informacji. Według mamy Daniela, do pobicia doszło na tle narodowościowym.
„Syn opowiadał, że po zakończeniu w piątek dyskoteki w Domu Polskim około 22.30, kilku chłopców czekało na zewnątrz, aż przyjadą rodzice i ich zabiorą. Obok przechodziła grupa, która usłyszawszy, że chłopcy rozmawiają po polsku, rzuciła hasło “przeki” (obraźliwe określenie Polaków) i zaatakowała ich. Syna skopano” – powiedziała PAP mama Daniela.
Jak twierdzi lekarz, chłopak miał dużo szczęścia, że przy tak dotkliwym pobiciu, nie zostało nic złamane.
Na razie polscy politycy a także pedagodzy unikają komentarzy, ale wszyscy przyznają, że ostatnio młodzież polska w Wilnie często unika używania języka polskiego w miejscach publicznych, m.in. w transporcie miejskim, by nie narażać się na obraźliwe repliki.
Radio Znad Wilii/Kresy.pl
Trzeba w końcu zrobić tam porządek, oto owoc polityki nienawiści rządu litewskiego.