Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oskarżyła Węgry o narażanie Europy na niebezpieczeństwo.
Węgry narażają bezpieczeństwo Europy, powiedziała w środę przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w niezwykle dosadnym przemówieniu, w którym ostro skrytykowała stosunki Budapesztu z Rosją i Chinami.
Przemawiając w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, von der Leyen skrytykowała niechęć Budapesztu do przyłączenia się do partnerów z UE w pomocy Ukrainie w walce z inwazją Rosji oraz decyzje Budapesztu o zacieśnieniu więzi z Moskwą i Pekinem.
„Świat był świadkiem okrucieństw wojny Rosji. A jednak nadal są tacy, którzy obwiniają za tę wojnę nie najeźdźcę, ale najechanych” — powiedziała von der Leyen.
„Wciąż są tacy, którzy obwiniają za tę wojnę nie żądzę władzy Putina, ale pragnienie wolności Ukrainy. Chcę ich więc zapytać, czy kiedykolwiek obwiniliby Węgrów za sowiecką inwazję w 1956 roku?” — powiedziała.
W odpowiedzi Orban powiedział, że był „zaskoczony” przemówieniem von der Leyen i odrzucił wszelkie paralele między nieudanym powstaniem Węgier z 1956 r. przeciwko sowieckiej władzy a walką Ukrainy o obronę swojego terytorium.
Powtórzył wezwanie do zawieszenia broni na Ukrainie.
Węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó twierdzi, że Unia Europejska rzekomo planuje wysłać „doradców wojskowych”, aby pomóc Ukrainie w wojnie z Rosją. Szijjártó twierdzi, że UE w nowej propozycji rozszerzenia mandatu misji szkoleniowej ukraińskiej armii, EUMAM proponuje wysłanie „doradców wojskowych UE na Ukrainę w celu realizacji zadań koordynacyjnych”.
„Oznacza to, że ćwiczenia nie będą się już odbywać wyłącznie na terytorium Unii Europejskiej, a doradcy wojskowi UE biorący udział w ćwiczeniach będą stacjonować na Ukrainie” – powiedział węgierski minister spraw zagranicznych.
Uważa, że ta „niebezpieczna propozycja” znacznie „zwiększy ryzyko eskalacji wojny, czyli jej dalszego rozprzestrzeniania się”.
„Dlatego mówimy „nie” tej propozycji i już wskazaliśmy Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych w Brukseli, że nie jesteśmy w stanie poprzeć jej w tej formie. Poprosiliśmy ich o przerobienie tej propozycji” – dodał Szijjártó.
Minister węgierski podkreślił również, że Budapeszt nie weźmie udziału w misji szkoleniowej UE pod żadnym pozorem.
Przypomnijmy, że misja EUMAM została ustanowiona w październiku 2022 r. w celu pomocy w szkoleniu ukraińskich żołnierzy. W ramach EUMAM szkolenia są kontynuowane głównie w Polsce i Niemczech.
Kresy.pl/Reuters
Węgrzy zasługują na wdzięczność, a nie krytykę.