Ukraiński portal LIGA.net, powołując się na źródła z otoczenia prezydenta Petra Poroszenki, w najbliższych dwóch tygodniach Biały Dom będzie próbował Ukrainę, by poszła na pewne ustępstwa w kwestii konfliktu z Rosją.

Orędownicy takiego kompromisu chcą, by administracja nowego prezydenta USA odziedziczyła po Baracku Obamie pozytywną – z ich punktu widzenia – dynamikę konfliktu w Donbasie. Źródła portalu LIGA.net twierdzą, że chodzi o słowa wiceprezydenta Joe Bidena, które padły podczas rozmowy z Poroszenką przy okazji sesji ONZ w Nowym Jorku. Prezydent Ukrainy miał zostać zmuszony do wyjaśnienia Bidenowi, że są pewne „czerwone linie”, których Ukraina nie może przekroczyć z przyczyn wewnętrznych.

Jak informowaliśmy wcześniej, wiceprezydent USA Joe Biden ostrzegł wówczas Ukrainę, że musi ona działać zgodnie ze swoimi obietnicami dot. reform gospodarczych i politycznych. Inaczej Kijów ryzykuje, że UE odejdzie od polityki sankcji względem Rosji – informuje Reuters. „Musicie zrozumieć: każdy ma ochotę zwalić winę na ofiarę, więc lepiej przestańcie się wygłupiać i zachowujecie się poważnie”– relacjonował swoją rozmowę z Petrem Poroszenką.

Później Biden powiedział publicznie na antenie „Voice of America”, że Ukraina zgodziła się zapewnić specjalny status okupowanym terytoriom obwodów donieckiego i ługańskiego. Dodał, że jest przekonany, że Kijów dotrzyma umowy.

Przeczytaj: Biden ostrzega Poroszenkę: jeśli nie będzie obiecanych reform, UE może zdjąć sankcje z Rosji

Według źródeł w administracji prezydenta Ukrainy, a także w ukraińskim MSZ, Biden próbował przekonać Poroszenkę, by poszedł na kompromis z Rosją według scenariusza nakreślonego podczas negocjacji prowadzonych równolegle do rozmów w Mińsku, w tzw. formacie amerykańsko-rosyjskim, z udziałem czołowej przedstawicielki Sekretariatu Stanu USA Victorią Nuland oraz doradcy prezydenta Rosji Władisława Surkowa.

– Następne dwa tygodnie będą kluczowe dla Ukrainy –twierdzą źródła z otoczenia Poroszenki.

– Zachód będzie wywierał na nas presję i krępował nam ręce. W Stanach Zjednoczonych chcą pozostawić pozytywne dziedzictwo. Stąd, Nuland poleciała do Moskwy. Będą naciskać na nas w najbliższych tygodniach, nakładając pewne rozwiązania ws. „mapy drogowej”, faktycznie [dla nas – red.] nie do zaakceptowania– cytuje portal „czołowe źródło”.

Jak informowaliśmy wcześniej, w środę asystent rosyjskiego prezydenta Władisław Surkow przyjmował w Moskwie asystentkę sekretarza stanu USA ds. Europy i Eurazji Victorię Nuland.

Według relacji rosyjskich mediów Surkow porozumiał się z Nuland na temat konieczności wywarcia dwustronego “nacisku” na władze Ukrainy, aby zaczęły one wdrażać postanowienia Porozumień Mińskich. Politycy mieli skonstatować, że Ukraina proponuje działania nie odpowiadające poszczególnym punktom porozumień. Z drugiej strony mieli oni z zadowoleniem przyjąć report Misji Obserwacyjnej OBWE, która stwierdziła poprawę sytuacji wzdłuż linii frontu w Donbasie.

Czytaj także: Tajna wizyta Viktorii Nuland w Polsce

Kresy.pl / Unian.info / Liga.net

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wilno
    wilno :

    Presję waszyngton może wywierać na rosje, a na ukrainę on przyjeżdza i wydaje rozkazy, ta cała gra w dobrego amerekanina i złego ukraica, to tylko spektakl dla ruskich elit, którym szybko trzeba będzie wybierać między służbą i wojną.