Ukraiński patostreamer Crawly, który został deportowany z Polski z 10-letnim zakazem wjazdu do Schengen, opublikował nagranie sugerujące, że przebywa w czeskiej Pradze. Do sprawy odniósł się rzecznik MSWiA. [AKTUALIZACJA] Po 48 godzinach patostreamer sam przyznał, że wideo zostało nagrane wcześniej.
Rzecznik Prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał w piątek, że ukraiński TikToker „Crawly”, który demolował auta w centrum Warszawy, a wcześniej jako gnom terroryzował galerie handlowe został zatrzymany przez policjantów. W sobotę poinformował z kolei, że mężczyzna wrócił już na Ukrainę. Cudzoziemiec miał otrzymać 10-letni zakaz wjazdu do strefy Schengen.
Tymczasem w sobotę wieczorem Ukrainiec opublikował na swoim kanale na Telegramie nagranie pokazujące, jak jedzie dorożką. “Jak na razie życie po deportacji z Polski bardzo się pogorszyło. Muszę poruszać się takim transportem. Nie wiem, co robić. Nie mam już pieniędzy na taksówki. Jeśli ktoś ma jakieś pomysły, co robić, to napiszcie, bo tak dłużej nie da się żyć” – mówi na nagraniu.
Materiał sugeruje, że mężczyzna przebywa w czeskiej Pradze.
Panie @czeslawmroczek i @JacekDobrzynski to mówicie panowie, że ten patostreamer Crowley jest już na Ukrainie i ma zakaz wjazdu do strefy Schengen na najbliższe 10 lat?
On tymczasem śmieje się z naszych służb jadąc sobie dorożką po Pradze 😉 pic.twitter.com/REgk7ioR6W
— Służby w akcji 👮 (@Sluzby_w_akcji) December 1, 2024
Rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński w rozmowie z Wirtualną Polską przekazał, że Crawly został zatrzymany w Warszawie, a następnie przekazany Straży Granicznej, która odwiozła go na granicę z Ukrainą. “To jest bardziej pytanie do Czechów, czy on tam jest, czy nie i na jakiej podstawie” – powiedział.
“Nie wiadomo, kiedy Crawly nagrał film opublikowany w sobotę. Z jednej strony mówi o życiu po deportacji, z drugiej – mógł się jej wcześniej spodziewać i przygotować pewną prowokację, nagrywając podobne filmiki z wyprzedzeniem” – wskazuje Wirtualna Polska.
[AKTUALIZACJA] Po 48 godzinach patostreamer sam przyznał, że wideo zostało nagrane wcześniej.
Jak informowaliśmy, ukraiński Tiktoker na terenie Warszawy zaatakował gaśnicą mężczyznę, który zwrócił mu uwagę. Demolował też samochody w centrum Warszawy. W jednym z niedawnych nagrań Crawly obrażał Polaków, nazywając „poje*anymi rogaczami”.
Wcześniej mężczyzna „zasłynął” urządzaniem prowokacji w galeriach handlowych, przeszkadzając obsłudze i klientom.
wiadomosci.wp.pl / Kresy.pl
A może jest trzecia koncepcja – on teleportował czeską Pragę i siebie. Jak się chce, to wszystko można wytłumaczyć, np. że Putin napadł na Ukrainę, a nie, że banderowcy napadli na Donbas po puczu w 2014 roku, że Rosja odcięła wodę na Krym, że pozbawiła Rosjan na Ukrainie emerytur, że od 2014 roku do 2024 roku systematycznie ostrzeliwała Donieck, a potem elektrownię w Zaporożu, że Putin wymordował Polaków na Wołyniu itp. itd. Ciekawe jak długo głupi lud będzie to kupował?