Dmytro Kuleba, przedstawiciel Ukrainy w Radzie Europy twierdzi, że za pogorszenie relacji z sąsiadami winę ponosi wzrost znaczenie ich nacjonalizmów.

Cytowany we wtorek przez ukraińską agencją Unian, Kuleba twierdzi, że Europa Wschodnia stała się obszarem, w którym regionalni stawiają sprawy na ostrzu noża i próbują po nim biegać. Jego zdaniem, niektórzy, jak Ukraina, są do tego zmuszani, podczas gdy inni robią robią to z prawdziwą przyjemnością.

Ukraińcy mają skłonność do miażdżącego samokrytycyzmu związanego z swoim państwem i często powtarzamy, “za wszystko ponosimy winę”. Ale tak nie jest, nie jesteśmy winni temu, że z przyczyn historycznych nacjonalizm naszych sąsiadów uderza w w nas. Wina jest nam przypisywana tylko dlatego, że przez ostatnie trzy lata znaleźliśmy siłę, aby się bronić. I to jest właśnie powód eskalacji w stosunkach z naszymi sąsiadami – twierdzi ukraiński dyplomata.

CZYTAJ TAKŻE: Ewa Siemaszko: czas ułożyć stosunki z Ukrainą na zasadzie symetrii

Na przykład, możemy zdecydować, aby nie budować naszej historii dla Ukrainy i świata, i nie będzie wtedy sporów z Polską, ale wtedy to Polska będzie tworzyć naszą historię. Możemy nie bronić języka ukraińskiego, co pozwoli na zakończenie konfliktu z Węgrami, ale wtedy Węgry będą bronić monopolu języka węgierskiego na Zakarpaciu. Tak Budapeszt, jak i Warszawa mają rację z punktu widzenia swoich interesów narodowych, jednak my mamy własne interesy. Musimy słuchać sąsiadów, ale sąsiedzi muszą słuchać nas – twierdzi Kuleba.

Dyplomata dodał, że jeżeli Ukraina nie będzie bronić swojej tożsamości i języka, to nie uda się jej obronić swojego terytorium. Z tego powodu Ukraina musi się bronić, szukając rozwiązania konfliktów w sporach z sąsiadami. Nawet jeśli w trakcie poszukiwań rozwiązań będziemy musieli stawiać sprawy na ostrzu noża, celem dla wszystkich (z wyjątkiem Rosji) jest dotarcie do porozumienia bez krwawych cięć – powiedział Kuleba.

Wcześniej wiceszefowa ukraińskiego parlamentu – Rady Najwyższej – Iryna Geraszczenko stwierdziła, że sąsiedzi Ukrainy wykorzystują “kwestię ukraińską” we własnym interesie, używając przy tym niektórych z taktyk stosowanych przez Kreml.

Kresy.pl / unian.info

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Dmytro Kuleba,co ty pokrętnie pitolisz? Bronisz opcji w której banderyzm na głowy Polakom i Węgrom wchodzi.Niedoczekanie.Ofiary banderowskiej ludobójczej hydry zła wołają i krzyczą.My Polacy i Węgrzy je słyszymy,wam banderowcom tych ofiar nie zapomnimy.

  2. tagore
    tagore :

    Wedle ukraińskiej wizji drogi do wielkiej ,suwerennej Ukrainy zbudować ją można tylko na drodze narzucenia sąsiednim krajom ukraińskiej “obecności” politycznej i gospodarczej w regionie na zasadzie dyktatu. Moskwa i Berlin dokonali wielkiej rzeczy stworzyli hybrydę,
    w umysłach wielu Ukraińców ruskiego miru i neobanderowskich nadludzi.Pełen sukces.

  3. Laszka
    Laszka :

    Panie banderowcu, zamiast budować (myślę że chodziło mu o wymyślanie) historię zacznijcie pisać bajki dla Ukrainy i świata,albo nazwijcie to co wymyślacie bajkami, to nie będzie wtedy sporów z Polską. Polska wie jak jej obywateli mordowaliście, i tego nigdy nie zapomni.

  4. RAFALXJXJXJ
    RAFALXJXJXJ :

    Trzeba zakazać nauczania języka ukrainskiego w Polsce . Jeśli to samo ogłoszą nie od 4 klasy SP ale od klasy 1 to będzie punkt od,którego można powaznie rozmawiać . Wtedy skonczy się nierówne traktowanie i szykanowanie Polaków na Ukrainie.

  5. RAFALXJXJXJ
    RAFALXJXJXJ :

    Ukrainski sposób myślenia polega na filozofii Kalego – jak Ukrainiec ukradnie to jest dobrze ,jak Ukraincowi ukradna to jest żle. Oni rzeczywiście jeszcze nie dorośli do państwowości,ofiarowanej im przez Sowietów. Minęło 25 lat od upadku ZSRR a oni dalej w ręką w kołchozowej gnojówce a nogą w banderowkiej krwi.

  6. uvara
    uvara :

    “Ukraińcy mają skłonność do miażdżącego samokrytycyzmu związanego z swoim państwem i często powtarzamy, „za wszystko ponosimy winę”.”

    Większych bredni już dawno nie słyszałem, nie ma to jak robić z siebie świętszego od samych świętych.