Ukraiński deputowany Ołeksander Hudyma nazwał awanturą zapowiedzi wykorzystania ropociągu Odessa-Brody, dla transportu wenezuelskiej ropy dla białoruskich rafinerii. Hudyma jest wiceszefem komisji ds. surowców energetycznych z opozycyjnej frakcji Julii Tymoszenko.

„Rosja milczy czekając aż Ukraina przeliczy rentowność przedsięwzięcia. A z ekonomicznego punktu widzenia jest ono niewygodne – dostawy ropy tankowcami do Odessy, a potem ropociągiem Odessa-Brody, a jeżeli mówić o transporcie po nieistniejącym i zniszczonym ropociągu po Prypeci, to jest to jednoznaczna awantura” – powiedział w wywiadzie dla agencji Rosbałt.

Jego zdaniem na Ukrainie nie ma rafinerii, które mogłyby przerobić wenezuelską ropę, więc by w pełni zrealizować projekt należy „budować, budować i jeszcze raz budować, a na to nie ma środków finansowych”. „To nierealny projekt” – dodał.

Jak przedtem informował Rosbałt, białoruskie przedsiębiorstwo naftowe „Biełnefhim” i ukraińskie NPIK „ZIRKA” proponują wykorzystanie rzecznego transportu do tranzytu wenezuelskiej ropy naftowej. Miałaby ona być przepompowywana w Odessie z tankowców na barki, a potem Dnieprem wysyłana do Prypeci. Ropę mógłby odbierać rzeczny terminal naftowy „Żary” i kierować ropociągiem do rafinerii w Mozyrzu. Jednak do tego potrzeby byłby gruntowny remont infrastruktury transportowej.

Biełsat (belsat.eu)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply