Rosyjski prezydent polecił ministerstwu spraw zagranicznych wystąpić do władz Ukrainy z notą dyplomatyczną w sprawie naruszenia przez ukraińskie transportery opancerzone rosyjskiej granicy.
Dwa ukraińskie BMP przekroczyły dziś granicę rosyjsiego obwodu rostowskiego, w okolicy wsi Millerowo w rejonie kujbyszewskim. Już pierwszy pojazd został zlokalizowany przez rosyjskich pograniczników, którym udało się go unieruchomić. Jednak z obwodu ługańskiego Ukrainy miał wjechać jeszcze jeden BMP, który rozproszył Rosjan, wziął załogę pierwszego pojazdu na pokład i wycofał się na Ukrainę. Według Rosjan uszkodzony ukraiński BMP jest w ich dyspozycji. Jak poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow rosyjskie MSZ juz przygotowuje zalecone demarche.
ria.ru/kresy.pl
Jeśli nie jest to akcja dywersyjna, podobna do ataku polaków na pamiętną stacje kolejową w 39r. To władze w Kijowie właśnie strzeliły sobie w kolano i to ze śrutówki.
A mnie się zdaje, że żołnierze z tych transporterów opancerzonych pozazdrościli swoim kolegom z Krymu, którzy wykorzystali swoją życiową szansę i rozstali się z armią ukraińską, przechodząc w szeregi rosyjskiej.
Wygląda na to ,że transportery kogoś ścigały ,a ścigany wiedział gdzie na nich już czekają.
Pogranicznicy na patrolu mają ciężką broń do okulawienia bwp? Wygląda to na prowokację
mającą przykryć przekazywanie przez Rosję ciężkiej broni.
tagore
Panie tagore też bym skłaniał się w tym kierunku tłumaczenia tych faktów.