Przy przejściu granicznym, przez które, jak zapowiadał były prezydent Gruzji, zamierza przekroczyć granicę, zbierają się jego zwolennicy i przeciwnicy.

Na granicy polsko-ukraińskiej w punkcie kontrolnym w Korczowej-Krakowcu przyjechały autobusy z młodymi mężczyznami w strojach sportowych. O ich pojawieniu poinformowali zebrani w okolicy zwolennicy byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego.

Na miejscu pojawiły się patrole policji, które miały sprawdzić, czy przybyli mężczyźni nie przywieźli nielegalnej broni. Zwolennicy byłego prezydenta Gruzji donosili, że nowo przybyli zachowywali się agresywnie i grozili im nożami. Na pytanie policji, po co zjawili się na granicy, mężczyźni stwierdzili, że przyjechali “na wycieczkę”.

ZOBACZ TAKŻE: Na przejściu granicznym, przez które Saakaszwili chce wrócić na Ukrainę, ustawiono zasieki [+VIDEO]

Mężczyźni poinformowali policjantów, że nie mają dokumentów, więc zostali wylegitymowani jedynie na podstawie oświadczeń. Niektórzy z nich przyznali jednak, że zjawili się na granicy ponieważ są “przeciw Saakaszwilemu”.

W tym samym czasie Dawid Sakwarelidze, członek partii byłego prezydenta Gruzji oświadczył, że policja nie reaguje. Przekazał także mediom, że w niedalekiej wiosce znajduje się dodatkowych 6 autobusów, a także poinformował o możliwych prowokacjach w obozie zwolenników Saakaszwilego.

Były prezydent Gruzji i były gubernator regionu odeskiego Micheil Saakaszwili poinformował, że planuje przekroczyć granicę polsko-ukraińską 10 września. Według mediów polityk posługuje się ukraińskim paszportem, pomimo że w lipcu prezydent Ukrainy Petro Poroszenko odebrał mu obywatelstwo.

kresy.pl / pravda.com.ua

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply