Ukraiński Minister Spraw Wewnętrznych zapowiedział, że nie pozwoli na głosowanie Rosjanom w rosyjskich wyborach prezydenckich na swoim terytorium, po tym jak Rosja pozwoliła na głosowanie na Krymie.

Szef MSW Arsen Awakow oświadczył, że Moskwa zignorowała prośbę Kijowa o nie prowadzenie “nielegalnych” wyborów prezydenckich na Krymie. W związku z tym Ukraina chce zakazać Rosjanom udziału w głosowaniu na swoim terytorium.

W niedzielę 18 marca 2018 służby nie pozwolą na dostęp rosyjskich obywateli do budynków misji dyplomatycznych Federacji Rosyjskiej na ukraińskiej ziemi w Kijowie, Charkowie, Odessie i Lwowie – oświadczył Awakow.

ZOBACZ TAKŻE: Użyli mapy Ukrainy bez Krymu, SBU sprawdzi, czy nie dokonali zamachu na integralność kraju [+FOTO]

Agencja Reutera zauważa, że oświadczenie szefa ukraińskiego MSW zostało powitane z radością przez nacjonalistyczne siły na Ukrainie, które planowały blokowanie dostępu do lokali wyborczych w rosyjskich placówkach dyplomatycznych.

Awakow dodał również, że w dniu głosowania jedynie rosyjscy dyplomaci będą mogli wejść do ambasady w Kijowie i konsulatów w Charkowie, Odessie i Lwowie. Aby uniknąć prowokacji i możliwych drastycznych konsekwencji policja i służby zapewnią odpowiednią ochronę wszystkim budynkom dyplomatycznych w tym dniu – powiedział.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ukraina: 1,5 tys. osób z zakazem wjazdu do kraju za odwiedzenie Krymu

Nie wiadomo ilu Rosjan przebywa obecnie na Ukrainie, którzy chcieliby wziąć udział w wyborach.

Do ukraińskiego zakazu odniosła się szefowa rosyjskiej centralnej komisji wyborczej Maja Griszina: Jest to rażące naruszenie zobowiązań międzynarodowych, prawa międzynarodowego, a zwłaszcza naruszenie praw naszych obywateli.

Kresy.pl / reuters.com

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply