Informację o liczbie osób z zakazem wjazdu na Ukrainę podała w sobotę Państwowa Straż Graniczna w Kijowie.
Kijów za legalne przekroczenie granicy administracyjnej z Krymem uznaje tylko wjazd na półwysep przez ukraińskie punkty kontrolne na granicy. Cudzoziemcy, którzy wjeżdżają lub przylatują na Krym bezpośrednio z Rosji mają łamać ukraińskie prawo.
W 2017 roku sporządzono prawie 2,3 tys. protokołów za złamanie porządku wjazdu na tymczasowo okupowane terytoria Ukrainy i wyjazdu z nich – brzmi komunikat ukraińskiej Państwowej Straży Granicznej.
CZYTAJ TAKŻE: SBU nie pozwoliła na wjazd na Ukrainę znanemu politykowi CDU
Podano również, że wśród osób z zakazem wjazdu na Ukrainę znajduje się ponad 100 artystów i działaczy kultury.
Rosja zaanektowała Krym w marcu 2014 roku. Aneksja została przeprowadzona po referendum, które władze Ukrainy i państwa Zachódu uznają za nielegalne i nie mające mocy prawnej.
Kresy.pl / unian.info
Szkoda ,że nasi nie wprowadzili takiego zakazu ,dla wszystkich wyznawców banderyzmu. Którzy regularnie wjeżdżają do Polski.
@jwu Słowo “nasi” jest tu raczej nie na miejscu.Oni NIE reprezentują Polski ani jej obywateli tylko reprezentują usa,zydów ,ukrów i szaulisów.a co za tym idzie,zakazu nie będzie gdyż tzw opozycja ma takie same poglądy jak PiS.
@jaro7 Fakt.
@jwu To słowo “nasi” nie pasuje.
Chętnie bym pojechał na wczasy na Krym, oczywiście nie przez Ukrainę. Z polski jednak nie ma takich wycieczek, gdyż dla nas ważniejsi są banderowscy mordercy.
@Roman1 Nie Ty jeden.Wkrótce sankcje się skończą (tak sądzę) i podejrzewam ,że wyjazdy na Krym staną się powszechne w katalogach europejskich biur podróży.O polskich biurach nie wspominam ,gdyż znając życie, polskojęzyczni rządzący do samego końca, będą solidaryzowali się z Ukrainą.