Mychajło Ochendowski nie stawił się na przesłuchanie przez Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU).

Szef ukraińskiej Centralnej Komisji Wyborczej Mychajło Ochendowski miał przyjąć łapówki m.in. z tzw. czarnej kasy Partii Regionów byłego prezydenta Wiktora Janukowycza.

Zawiadomienie, o tym, że jest podejrzanym w sprawie o korupcję, zostało Ochendowskiemu wręczone mu wczoraj na lotnisku w Boryspolu pod Kijowem, gdzie przyleciał z zagranicznej delegacji.

Szef Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej Nazar Chołodnycki ogłosił, że w odnalezionej księdze wydatków korupcyjnych Partii Regionów nazwisko Ochendowskiego pada czterokrotnie. Według zapisków przyjął od przedstawicieli tej partii kilka niewysokichg łapówek o wartości ponad 16,7 tys. dolarów. Jednak w prokuraturze badane są również dokumenty, z których wynika, że Ochendowski miał wziąć dodatkowo dwie łapówki o łącznej wartości 145 tysięcy dolarów.

kresy.pl / polskieradio.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. gan
    gan :

    Zaciekawił mnie ostatnio jeden temat, o którym wspominał Gadowski. Są ciekawe materiały o tym, jak działacze Solidarności chodzący na pasku CIA dostawali od niej pieniądze. Dokładnie książka “Empowering revolution. America, Poland and the end of the cold war” autor Gregory F. Domber. Ciekawe, skąd na Ukrainę idą dolary…?