Od rozpoczęcia wojny Polska wydała ponad 14 mld zł jedynie na pomoc militarną dla Ukrainy, a w sumie równowartość prawie 5 proc. PKB. Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego mówią o „trudnych do oszacowania kosztach”.
W poniedziałek mijają trzy lata od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. „Koszty wojny w [pisownia oryginalna] Ukrainie poniesione przez Polskę są trudne do oszacowania” – oświadczył zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Andrzej Kubisiak.
„Mamy do czynienia z całym splotem czynników. Na przykład gwałtownie wzrosły koszty energii w związku z przerwaniem dostaw węglowodorów z Rosji, ale pamiętajmy, że Rosja sama ograniczyła dostawy jeszcze przed wojną, doprowadzając do znacznych podwyżek cen” – powiedział.
Polski Instytut Ekonomiczny wskazuje, że wojna na Ukrainie i ograniczenie dostaw surowców energetycznych z Rosji wywołały gwałtowny wzrost cen energii, który doprowadził do destabilizacji europejskiego rynku. Ceny gazu oscylują obecnie wokół 47-50 euro/MWh, co nadal stanowi niemal dwukrotnie wyższy poziom niż przed konfliktem.
Kubisiak zwrócił też uwagę na koszty uniezależnienia się od dostaw nośników energii z Rosji, dzięki np. uruchomieniu terminalu LNG w Świnoujściu i gazociągu Baltic Pipe. Jak podkreślił, w dłuższej perspektywie będzie to dla polskiej gospodarki korzystne.
Sebastian Sajnóg z PIE zwraca uwagę, że spowodowany wojną wzrost cen energii spowodował też wzrost inflacji. W 2022 roku ceny energii wzrosły o 31,1 proc. rdr. Rosnące koszty gazu i węgla, ograniczenia w dostawach oraz napięcia na rynku energii przełożyły się na rekordowe podwyżki cen tych paliw – podkreśla Instytut, powołując się na dane GUS.
Czytaj: Ochojska powiela mity o rzekomych wpływach z ukraińskich podatków do polskiego budżetu
Zobacz: Minister finansów: Polska wydała na pomoc Ukrainie około 50 mld złotych
Tempo wzrostu sięgało w 2023 roku 9,8 proc. rdr., a w 2024 roku wyniosło 12 proc. rdr., co wskazuje na utrzymującą się presję kosztową.
„Mimo rządowych interwencji i zamrożonych taryf, energia wciąż jest znacznie droższa niż przed kryzysem, wpływając na wysokie koszty życia i prowadzenia działalności gospodarczej. Skumulowany wzrost cen energii w Polsce w latach 2022-2024 wyniósł około 61 proc.” – zaznacza Sajnóg.
Jak wynika z danych GUS, średnioroczna inflacja w Polsce w 2021 roku wyniosła 5,1 proc.; w 2022 r. – 14,4 proc.; w 2023 r. – 11,4 proc.; w 2024 r. – 3,6 proc. W lutym 2022 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 8,5 proc. w porównaniu z analogicznym orkesem 2021 r. Inflacja rosła w kolejnych miesiącach. Jej szczyt przypadł na luty 2023 roku, gdy wyniosła ona 18,4 proc. rok do roku, a potem inflacja zaczęła spadać.
Przeczytaj: Polska przeznaczyła 100 mld zł na pomoc Ukrainie. Teraz Ukraina sprzedaje Polsce swoje nadwyżki energii
W listopadzie Kancelaria Prezydenta RP opublikowała informacje o skali polskiej pomocy dla Ukrainy. Według tych danych Warszawa przeznaczyła na wspieranie Kijowa równowartość 4,91 proc. PKB. Podobne wnioski płyną z obliczeń niemieckiego Instytutu w Kilonii.
Wcześniej były ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz powiedział, że łącznie od 2022 roku Polska przekazała Ukrainie 44 pakiety pomocy wojskowej o łącznej wartości ponad 4 mld dolarów, czyli blisko 16 mld zł.
Z kolei w kwietniu ub.r. szef MSZ Radosław Sikorski poinformował, że od czasu rosyjskiego ataku na Ukrainę w lutym 2022 roku Polska zatwierdziła 44 pakiety pomocy wojskowej dla Kijowa, a „łączna wartość polskiego wsparcia rządowego, bez uwzględnienia wielomiliardowych sum wydanych na pomoc dla uchodźców, wyniosła w pierwszych dwóch latach wojny ok. 9 mld dolarów”.
Zobacz także: Parafianowicz: Polska przekazała Ukrainie około 400 czołgów, a potem płaciła Kijowowi za zdobyty na Rosjanach sprzęt
wnp.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!