Tureckie władze zatrzymały w piątek 38 osób w związku z atakiem w prowincji Van – informuje Agencja Prasowa Reuters. W ataku na wschodzie Turcji zginęły dwie osoby.
Władze tureckie zatrzymały 38 osób, w tym lokalnego szefa prokurdyjskiej Partii Ludowo-Demokratycznej w związku z atakiem zbrojnym, w wyniku którego zginęły dwie osoby we wschodniej prowincji Van – podała w piątek Agencja Prasowa Reuters.
Atak w czwartek skierowany był do dwóch pracowników gminy i cywila powracającego z dystrybucji pomocy do sąsiedztwa objętego kwarantanną w ramach działań mających na celu ograniczenie wybuchu koronawirusa.
Turecki dyrektor do spraw Komunikacji Fahrettin Altun i inni urzędnicy obwinili Partię Pracujących Kurdystanu za przeprowadzenie ataku.
Partia Pracujących Kurdystanu, która od 1984 roku prowadzi działania przeciwko państwu tureckiemu, została uznana przez Turcję, Stany Zjednoczone i Unię Europejską jako organizacja terrorystyczna. W konflikcie zginęło ponad 40 000 osób.
„Władza sprowadziła się to do odrzucenia demokracji i braku szacunki dla woli ludu” – powiedział współprzewodniczący Partii Ludowo – Demokratycznej Mithat Sancar.
Podczas konferencji prasowej Sancar poinformował, że naród kurdyjski nie podda się presji i będzie walczył o swoje prawa demokratyczne. Wśród zatrzymanych są burmistrzowie z PLD, zostali oni wybrani na swoje urzędy w wyborach lokalnych w zeszłym roku w miastach Igdir i Siirt, a także w dzielnicach Sikan Baykan i Kurtalan oraz w okręgu Altinova w prowincji Mus.
Kresy.pl/Reuters/Haaretz
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!