Zdaniem Ołeksandra Turczynowa z Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, tragedia na punkcie kontrolnym w Oleniwce to efekt prowokacji separatystów. Podał miejsce na terytorium kontrolowanym przez nich, z którego miały paść strzały. Jego twierdzenia nie zgadzają się jednak z oficjalnym raportem obserwatorów OBWE.
Zdaniem Turczynowa, szefa ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, ostrzelanie punktu kontrolnego w Oleniwce było przygotowaną zawczasu prowokacją, która miała na celu zdyskredytowanie ukraińskich sił zbrojnych. Twierdził m.in., że w przeddzień tragedii do Doniecka miała przyjechać grupa „rosyjskich korespondentów-propagandzistów”, którzy jako jedni z pierwszych przybyli na miejsce zdarzenia. Oskarżył też separatystów o sztuczne stworzenie kolejki przy punkcie kontrolnym. Zdaniem Turczynowa, pociski wystrzelono z miejscowości Jasne na przedmieściach Dokuczajewska, ok. 4 km na południowy-południowy-zachód od punktu kontrolnego, z pozycji separatystów. Stwierdził także, że obserwatorzy rosyjscy i ukraińscy z Połączonego centrum Kontroli i Koordynacji podali, że 27 kwietnia pomiędzy północą a 6 rano nie odnotowano przypadku ostrzelania Oleniwki przez ukraińskie systemy artyleryjskie.
Twierdzenia Ołeksandra Turczynowa są jednak niezgodne z oficjalnym raportem misji obserwacyjnej OBWE. Wynika z niego, że wszystkie pięć zbadanych kraterów pochodzi od pocisków wystrzelony z kierunku zachód-południowy-zachód, czyli z pozycji ukraińskich. Zdaniem obserwatorów, dwa z nich to prawdopodobnie efekt ostrzału artyleryjskiego kal. 122 mm, a trzy pozostałe – z broni o kalibrze nie mniejszym niż 120 mm.
ZOBACZ: Ukraińscy żołnierze ostrzelali samochody z cywilami? [+VIDEO/+18]
Prawda.com.ua / osce.org/ Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!