Prezydent Donald Trump na Twitterze powołał się na informacje medialne o tym, że jego kampania wyborcza była inwigilowana przez FBI.

Jak napisał Trump, „Wow, pojawiły się informacje, że 'FBI INWIGILOWAŁO KAMPANIĘ TRUMPA POPRZEZ INFORMATORA’. Jak twierdzi Andrew McCarthy: „Prawdopodobnie nie ma wątpliwości, że mieli przynajmniej jednego poufnego informatora w kampanii.” Jeśli tak, to jest gorsze niż Watergate!”

Trump powołał się na artykuł z tygodnika „National Review”, w którym dziennikarz Andrew McCarthy informował o tym, że Glenn Simpson, współzałożyciel firmy Fusion GPS, zeznał przed Senacką Komisją Sądownictwa, że były brytyjski oficer wywiadu, Michael Steele, powiedział mu, że FBI miała szpiega inwiguląjcego kampanię wyborczą Trumpa w 2016 roku.

„Steele spotkał się z agentami FBI w Londynie w lipcu 2016 r. I ponownie w Rzymie trzy miesiące później. Według Simpsona, Steele powiedział mu, że jednym z powodów, dla których FBI wierzyło w jego zarzuty [o zmowie między Trumpem a Rosjanami], było to, że Biuro ma informatora wewnątrz kampanii Trumpa, co prowadzi Steele’a (a tym samym Simpsona) do wniosku, że jego raporty są weryfikowane” – informuje McCarthy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Donald Trump oskarżył Baracka Obamę o podsłuchiwanie podczas kampanii wyborczej

kresy.pl / twitter / national review

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz

  1. zefir
    zefir :

    To nic zdrożnego,że przeciwny obóz wyborczy stara się inwigilować konkurencyjnego przeciwnika.Sam prezydent D.Trump dostarczył dowodów,że inwigilacja FBI jego sztabu wyborczego była zasadna.Uległość prezydenta Trumpa wobec interesów żydostwa tak izraelskiego,jak ussmańskiego,sprzeczna jest z interesami USA i wskazaniami Konstytucji USA.Prezydeny D.Trump musi pogodzić się ze stanem,że nie jest ponad Konstytucję USA.