„Chcę wyrazić się jasno względem tych, którzy próbują przeciwstawiać się USA. (…) Armia Stanów Zjednoczonych powstrzyma was. I pobijemy was mocniej, niż kiedykolwiek wcześniej. Nie miejcie co do tego wątpliwości” – powiedział gen. Mark Milley, którego słowa odebrano jako groźby pod adresem Rosji.

– Chcę wyrazić się jasno względem tych, którzy próbują przeciwstawiać się USA, którzy chcą wyrządzić nam krzywdę. Chcę powiedzieć jasno wszystkim tym na całym świecie, którzy chcą zniszczyć nasz styl życia, czy naszych sojuszników i przyjaciół. Armia Stanów Zjednoczonych, pomimo wszystkich naszych wyzwań, mimo naszego pośpiechu i wszystkiego co robiliśmy, powstrzyma was. I pobijemy was mocniej, niż kiedykolwiek wcześniej zostaliście pobici. Nie miejcie co do tego wątpliwości– powiedział szef sztabu armii USA podczas dorocznego spotkania stowarzyszenia wojskowych US Army w Waszyngtonie.

General Milley zaznaczył, że Rosja, Chiny, Iran czy Korea Północna dokładnie studiowały działania USA, ich doktrynę wojenną, taktykę i sprzęt. – I w międzyczasie, zrewidowały swoje doktryny i szybko modernizują dziś swoje siły zbrojne. By uniknąć naszych silnych stron, mając nadzieję, że w którymś momencie w przyszłości nas pokonają– stwierdził gen. Milley.

Zapowiedział, że amerykańska armia posiada i zachowa zdolności szybkiego rozmieszczania wojsk. – I zniszczymy każdego wroga, gdziekolwiek i kiedykolwiek– podkreślił generał. Miał również stwierdzić, jak podaje „The Independent”, że wojna z Rosją „jest niemal gwarantowana”.

Z kolei wiceszef sztabu armii USA, gen. Joseph Anderson stwierdził, że Stany Zjednoczone stoją w obliczu realnego zagrożenia bezpieczeństwa, „ze strony współczesnych państw narodowych, które zachowują się agresywnie w zmilitaryzowanym współzawodnictwie”.

Przeczytaj: Rząd USA formalnie oskarżył Rosję o ataki hakerskie na systemy wyborcze

Według gen. Williama Hixa ze sztabu US Army, amerykańska armia przygotowuje się do działań bojowych na skalę niespotykaną od czasów wojny w Korei. – W najbliższej przyszłości konflikt konwencjonalny będzie niesamowicie szybki i śmiercionośny– powiedział.

Coś normalnego

Zdaniem rosyjskich ekspertów ds. wojskowych, wypowiedzi amerykańskich generałów dotyczące wojny z Rosją nie powinny być brane na poważnie. Ich zdaniem, strategia wojskowa Stanów Zjednoczonych jest ustalana poprzez oficjalne dokumenty, a nie wojskowe think-tanki. Stąd rozważania nawet czołowych generałów na tradycyjnej konferencji wojskowej, mówiące o możliwej wojnie z Rosją nie powodują żadnego specjalnego zagrożenia. Według rosyjskich ekspertów, takie wypowiedzi są czymś normalnym na tego rodzaju spotkaniach. Jednak ogólna sytuacja na świecie jest, zdaniem Rosjan, alarmująca i istnieje dość wysokie ryzyko, że może dojść do jakichś kolizji.

„Nazwałbym Rosję zagrożeniem numer 1”

Gen. Mark Milley zdecydowanie opowiadał się za przekazaniem Ukrainie broni śmiercionośnej i zwiększeniem obecności sił lądowych USA w Europie. Podczas przesłuchania przed Komitetem ds. Sił Zbrojnych Senatu USApodkreślił, że „Rosja jako jedyne państwo na świecie utrzymuje potencjał jądrowy zdolny do zniszczenia USA” i dlatego jest „zagrożeniem egzystencjalnym”.

„Zaatakowali i najechali Gruzję. Zaanektowali Krym. Zaatakowali Ukrainę. To wszystko jest bardzo niepokojące. Z wojskowego punktu widzenia nazwałbym Rosję zagrożeniem numer 1″– podkreślił Milley. Amerykański dowódca opowiada się również za wysyłaniem na Ukrainę broni śmiercionośnej, zaś Waszyngton, jego zdaniem, powinien tę możliwość „poważnie rozważyć”. Jest również zwolennikiem tymczasowego zwiększenia obecności sił lądowych USA w Europie. To drugie miałoby przyczynić się do uspokojenia europejskich państw członkowskich NATO, a także powstrzymać agresywne zapędy Rosji.

Przeczytaj: Szef sztabu armii USA chce odstraszyć Putina zwiększeniem liczby żołnierzy w Europie

Kresy.pl / The Independent / youtube.com / tass.ru

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kbog
    kbog :

    Światowy żandarm wrzeszczy , ktoś śmie się im przeciwstawiać zamiast klęczeć przed nimi na kolanach. Z Rosjanami nie pójdzie wam jak z Saddamem. Szkoda tylko, że ucierpią przy tym Polacy ,oczywiście dzięki naszym politykierom liżącym tyłki jankesom.

  2. mop
    mop :

    NO PROSZĘ DRUGI DEBIL JAK MACIEREWICZ…
    (…)Tezy brytyjskiego generała Richarda Barronsaopublikowane przez gazetę „The Times”,jak się okazuje wyjaśniły, że Rosja jest w stanie w ciągu 48 godzin rozlokować tysiące oddziałów w JEWROKOŁCHOZIE, wspieranych przez lotnictwo i marynarkę wojenną, gdy jednocześnie na odpowiedź na tą hipotetyczną agresję NATO potrzebowałoby miesięcy…
    = GENERALE TY USRAELSKI DEBILU PRZYPOMNĘ TOBIE !!! A HISTORIA LUBI SIĘ POWTARZAC, OJ LUBI … Pod koniec marca 1975 r. ofensywa wojsk Północnego Wietnamu (PAVN) przybrała tak na sile i skuteczności, że usraelska ambasada w Sajgonie, stolicy Wietnamu Południowego, zachęcała obywateli USRAELA do wyjazdu z coraz bardziej oblężonego kraju. Wobec postępującego natarcia – wspieranych przez ZSRR i Chiny – sił północnowietnamskich, które z łatwością wypierały większe, ale pozbawione już realnego wsparcia USRAELA, wojska Południowego Wietnamu (ARVN), USRAEL przystąpił do realizacji planu ewakuacji swojego personelu z Wietnamu. 30 kwietnia 1975 r., z oblężonego Sajgonu ewakuowani zostali ostatni usraelscy żołnierze, pracownicy konsularni i doradcy militarni. Razem z nimi, do ucieczki przed komunistami rzuciło się tysiące Wietnamczyków z południa. W ciągu dwóch dni, w największej ewakuacji, jaką kiedykolwiek przeprowadzono przy wykorzystaniu śmigłowców, wywieziono z Wietnamu prawie 7 tys. ludzi (ledwie kalesony zdążyli pozakładać)…
    Czytaj więcej na http://facet.interia.pl/historia/news-amerykanie-uciekali-w-poplochu,nId,449055#utm_source=paste &utm_medium=paste &utm_campaign=chrome
    ====== PS…USRAEL chce przetrwać. Ale nie chce przetrwać jako ktoś równy pomiędzy równymi. O nie! USRAEL chce przetrwać jako hegemon ludzkości, jako najwyższy władca planety, jako niezastąpiona nacja. Bo tylko to gwarantuje w USRAELU dobrobyt i spokój społeczny, gdyż wyczerpały się surowce i pozostały tylko drukarnie dolarów. Pracują pełną parą i mnóstwo zielonych papierków z napisem „In God We Trust” zalewa świat. A więc zmusić trzeba cały świat, żeby handlował w USRAELSKICH dolarach, żeby kupował USRAELSKIE obligacje i inne bezwartościowe już papiery, żeby w USRAELU nie było rewolucji, żeby żydoanglosascy oligarchowie nie musieli się obawiać degradacji.Dwie wojny światowe wyniosły USRAEL na szczyt świata. Trzecia musi nadejść, aby Imperium Chaosu z tego szczytu nie spadło. Anglosyjon ma pozostać najwyższą górą świata.Rosja i Chiny stanowią teraz największą konkurencją dla tych planów, Indie i Brazylia to następna kolejność. Jak pozbyć się najpierw jednego, potem drugiego konkurenta?Na różnych forach, w różnych gazetach rosyjskich można przeczytać: nie uda się USRAELOWI jak przedtem siedzieć wygodnie za oceanem i patrzeć jak krwawi JEWROKOŁCHOZ, nie uda się Yankesom wystawić JEWROKOŁCHOZU do wojny i poczekać na jej wyniki. Wojna dopadnie także terytorium USRAEL.Wystarczą trzy bomby termojądrowe, aby zniszczyć USRAEL – dwie na granicę szelfu i jedna w krater na Yellowstone. Czy ta groźba powstrzyma Yankees?
    Jeżeli nie, to pójdą na dno razem z resztą świata, lecz jeżeli chcą przeżyć, muszą ułożyć się z Rosją. A Moskwa dobrze wie, kto szczuje…Czy JEWROKOŁCHOZ zachowa się tak czy siak – Rosja mu tego nie zapomni i przypomni we właściwym momencie a bez rozkazu Waszyngtonu żaden “SOJUSZNIK USRAELA” nie ośmieli się uderzyć na Rosję, a taki rozkaz nie zostanie wydany jeżeli rosyjskie łodzie podwodne będą czyhać u wschodnich wybrzeży Ameryki. To wojna nerwów. Takiego polecenia nie wyda Waszyngton, jeżeli rosyjskie bombowce będą patrolować zatokę meksykańską.Krótko mówiąc: im więcej rosyjkich bombowców u wybrzeży Pacyfiku i Atlantyku, im więcej rosyjskich atomowych głowic, tym dłuższe życie “USRAELSKICH SOJUSZNIKÓW”. Ameryka już wie; nie da się walczyć z Rosją do ostatniego SOJUSZNIKA, chociaż to narody prawie tak samo głupi jak amerykańscy obywatele (generałowie). Rosja nie powstrzymuje tych zbrodniczego USRAELA dla JEGO SOJUSZNIKÓW, ona robi to dla siebie, dla własnego bezpieczeństwa, dla swoich interesów,