Zdaniem przewodniczącego PE Antonio Tajaniego, szef frakcji liberałów w PE Guy Verhofstadt nazywając polskie władze m.in. częścią „piątej kolumny” finansowanej przez Rosję, nie naruszył regulaminu Parlamentu Europejskiego.

W czerwcu lider euro-liberałów w Parlamencie Europejskim Guy Verhofstadt we wpisie na Twitterze twierdził, że Jarosław Kaczyński i jego rządząca w Polsce partia są częścią „piątej kolumny” w Europie, wspomaganej przez Rosję pieniędzmi i informacjami wywiadowczymi oraz dążącej do zniszczenia „Europy i liberalnej demokracji od wewnątrz”.

Wypowiedź Verhofstadta wywołała oburzenie przedstawicieli polskich władz i reprezentantów PiS w PE. Później liberalny polityk oświadczył, że PiS, ignorując Trybunał Sprawiedliwości UE, „jest gorszy od Donalda Trumpa”, bo „nawet Trump przestrzega orzeczeń sądowych”.

 

W związku z tym, polscy europosłowie na początku lipca zwrócili się do szefa PE Antonio Tanjaniego, prosząc go w liście o interwencję ws. nieodpowiednich ich zdaniem wypowiedzi przewodniczącego grupy ALDE, które padają w czasie posiedzeń plenarnych Parlamentu Europejskiego.

“Guy Verhofstadt systematycznie i z premedytacją szkaluje nasz kraj, szerząc nieprawdziwe informacje, posługując się demagogią i oszczerstwem. W czasie ostatniej sesji plenarnej w Strasbourgu stwierdził bez dania racji, że tworząca rząd i jego zaplecze parlamentarne partia jest finansowana przez prezydenta Rosji Władimira Putina, współpracuje z wywiadem rosyjskim i należy do „piątej kolumny” Putina” – czytamy w liście, wysłanym przez europosłów Zdzisława Krasnodębskiego i Marka Jurka.

Szef PE Antonio Tajani odpowiedział na ten apel, również w formie listu. Podziękował za pismo polskich europarlamentarzystów, który, jak zaznaczył, „wpisuje się w ramy całej wymiany listów, i który wzywa (mnie-red.) do ponownego sprawdzenia słów wypowiedzianych przez pana Guya Verhofstadta, tym razem podczas debaty z premierem Holandii Markiem Rutte na temat przyszłości Europy, która odbyła się 13 czerwca w Strasburgu”.

Tajanie zaznaczył, że „europosłowie powinni mieć możliwość wyrażania swoich poglądów w sposób swobodny i bezpośredni”, dbając jednocześnie, „by w ramach tej wolności słowa spełniali także obowiązek dbania o szacunek dla godności i reputacji Parlamentu Europejskiego, używając stosownego języka”.

Przeczytaj: Były premier Belgii: narodowo-socjalistyczny rząd PiS wykonuje robotę za Putina

Szef PE uznał w tym kontekście, że w wypowiedziach lidera ALDE nie ma niczego niewłaściwego:

„(…) uważam, że wystąpienie pana Guya Verhofstadta miało miejsce w ramach debaty parlamentarnej, podczas której różne przemówienia i opinie zostały wygłoszone, i że to wystąpienie nie może być uznane za sprzeczne z zapisami art. 11 (3) naszego wewnętrznego regulaminu”.

Przeczytaj: Verhofstadt broni szefowej Fundacji Otwarty Dialog i grozi Polsce

Czytaj także: Verhofstadt: W UE nie ma miejsca dla Polski

Tvp.info / dorzeczy.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Dyskusyjny klub unijnych pasożytów pod szyldem PE coraz bardziej w kozi zaułek się zapędza.Pospolity debil Guy Verhofstadt smarka się i innych opluwa,pytanie :dlaczego?Odpowiedzią jest jego kolonialna psychika.Dla tego de facto tchórza,belgijskiego kolonialisty,Polska to tej brukselskiej pasożytniczej biurokracji tylko kolonia po której takie Guje debile mogą jeżdzić jak na starej kobyle.Jako czołowy unijny pedał i miłośnik LGBT Guy ma doświadczenie w takiej jeżdzie.I tu szczurzej maska-rady Guya rozczarowanie,Polska mu się nie oddaje!.Całej unijnego PE dysputom urody dodaje okoliczność,że Guya mafijnie wspiera makaroniarzy faszysta,oczywiście pod innym przebraniem.Równie oczywistą i klarowną jest tych unijnych pasożytów godność i reputacja,na którą pedały też często się powołują.Więcej,więcej debilnych Guyów i Tajanich w strukturach UE a Polska z pewnością stanie się sojusznikiem Rosji i Putina ,tak na ich życzenie.