Według Franka-Waltera Steinmeiera w Unii narasta sprzeciw co do sankcji wobec Rosji.

Szef niemieckiego MSZ zapowiedział,że Berlinowi będzie zależało na jednolitym stanowisku całej Unii Europejskiej. Jednak jak powiedział: “Widzimy, że sprzeciw w UE wobec przedłużenia sankcji wobec Rosji wzrasta i że wypracowanie wspólnego stanowiska będzie tym razem trudniejsze niż w zeszłym roku”.

Sankcje gospodarcze wobec Rosji zostały wprowadzone w lecie 2014 roku. Była to kara za pomaganie przez Moskwę separatystom na wschodniej Ukrainie. Rosję ukarano ograniczeniem w dostępie do kapitału dla banków państwowych i firm naftowych. Blokowano część sprzedaży zaawansowanych technologii dla przemysłu naftowego oraz sprzętu podwójnego zastosowania. Wprowadzono embargo na sprzedaż na broni. Sankcje były już przedłużane, ostatnio pod koniec roku na sześć miesięcy.

Steinmeier opowiada się za zniesieniem sankcji oraz zerwaniem z polityką izolacji Rosji: “Każdy, kto zachował przynajmniej odrobinę realizmu, musi przyznać, że Rosja jest nam potrzebna do rozwiązania wielkich międzynarodowych kryzysów“.

kresy.pl / rp.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Analizując wypowiedzi Waszczykowskiego dla “The IrishTims” i Franka Steinmeiera we wzajemnym kontekście,przyznam,że dostrzegam spory związek i zależność między nimi.Waszczykowski,hamulcowy w relacjach z Rosją,w swej wypowiedzi “musimy przekonać zachodnich sojuszników,iż Rosja prowadzi z nami geopolityczną grę”,w zasadzie nic odkrywczego nie powiedział i nowej Ameryki nie odkrył.F.Steinmeier,napędowy w relacjach z Rosją,w swej wypowiedzi “Każdy ,kto zachował przynajmniej odrobinę realizmu,musi przyznać,że Rosja jest nam potrzebna do rozwiązania wielkich międzynarodowych kryzysów”,jakby apelował o realizm szefa polskiego MSZ,konsumując jednocześnie jego “geopolityczną grę” w określeniu “wielkich międzynarodowych kryzysów”.Oczywiście ,Frank jest bardziej jednoznaczny,gdyż opowiada się za zerwaniem z polityką izolacji Rosji,gdyż może sobie na to pozwolić.Zaczadzony Waszczykowski nie posiada takiego politycznego komfortu,nie może przecież sojusznikowi usmańskiemu bić służalcze ukłony,zaś sojusznikowi jewropejskiemu z Berlina stawiać się.Poza tym ileż to polskie MSZ nagadało niedyplomatycznych głupstw n.t.Rosji teraz i w przeszłości?Tak ,czy siak,dostrzegam dojrzewającą zmianę w relacjach z Rosją.Czy się mylę?

  2. leszek1
    leszek1 :

    Wolalbym, zeby Polska ulozyla swoje partnerskie stosunki z Rosja wczesniej, niz zrobia to Niemcy.
    Jednak obawiam sie, ze Rosja nie potrafi uznac Polski za partnera. Dlatego w razie takiego przypadku, moga ratowac nas Chiny.