Boris Johnson ostro zareagował na wczorajszy zamach w Londynie.

Brytyjski minister spraw zagranicznych Boris Johnson odniósł się ostro do wczorajszego ataku terrorystycznego w stolicy Wielkiej Brytanii.

Po raz kolejny terroryści zaatakowali najlepsze miasto na świecie, Londyn. Chcą nas wystraszyć, podzielić nasze społeczeństwo i zmienić nasz sposób życia. Nie wolno nam się poddać – i nie poddamy się” – napisał w wiadomości w serwisie Facebook Johnson.

CZYTAJ TAKŻE:
Atak nożowników w Londynie: 6 zabitych, dziesiątki rannych
Jarosław Kaczyński: Prowadzona jest wojna przeciw Europie

Szef brytyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych zwrócił się również bezpośrednio do osób, które jak je nazwał, sympatyzują z tymi zabójcami, zachęcają ich, oferują przystań, pomagają lub podżegają. Dość! Wasz czas się skończył i kończą się pokłady naszej tolerancji. Nie pozwolimy wam zakłócić naszego życia ani naszej demokracji – oświadczył.

Johnson wskazywał, że w tygodniu wyborów parlamentarnych milionom ludzi potrzebne jest usłyszenie argumentów po obu stronach (podziału politycznego)”. Terroryści nie mogą im zabrać ich fundamentalnych praw” – zaznaczył, ucinając pojawiające się w brytyjskich mediach spekulacje, że sobotni zamach może wpłynąć na zaplanowane na czwartek głosowanie.

Miliony Londyńczyków będą dzisiaj po prostu żyły swoim życiem: pójdą do pubów, muzeów, parków, na przedstawienia (…) – to będzie najlepsza możliwa odpowiedź – napisał Johnson.

Oficjalnie głos zabrała brytyjska premier Theresa May. Oświadczyła ona że zmachy na terenie Wielkiej Brytanii połączone są wrogą ideologią islamskiego ekstremizmu. Zapowiedziała również zaostrzenie walki z terroryzmem, zaznaczając podobnie jak jej minister, że jest zbyt wiele tolerancji dla ekstremizmu.

Premier przypomniała, że był to już trzeci zamach na terenie Wielkiej Brytanii w ciągu trzech miesięcy. Ujawniła jednak, że służby powstrzymały w tym czasie pięć innych ataków.

kresy.pl / onet.pl / facebook.com / bbc.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply