Elitarne oddziały Syryjskiej Armii Arabskiej z powodzeniem kontynuowały w ciągu ostatnich dni ofensywę w kierunku wschodnim, w południowej części prowincji Rakka. Armia przebija się do granicy z Irakiem

Elitarne oddziały syryjskiej armii, tak zwane “Siły Tygrysa”, kontynuują natarcie na wschód, przeciwko siłom “Państwa Islamskiego” w południowej części prowincji Rakka, po tym jak oczyściły z nich wschodnią część prowincji Aleppo. W prowincji Rakka syryjscy żołnierze przebili już przez tereny dotychczas znajdujące się pod kontrolą ISIS “korytarz” o powierzchni około 1400 kilometrów kwadratowych. Na obszarze tym dobito kilka złóż ropy naftowej i gazu. Opanowano również drogę Etrija-Rakka, co ułatwi operacje armii w centralnej części kraju. Pozwoli też kontynuować ofensywę i przyjście na odsiecz enklawie siły rządowych w mieście Dajr az-Zaur, od lat otoczonych przez ISIS, a stamtąd dotarcie do granicy Iraku.

To ważny cel dla Damaszku, bowiem władze Syrii w walce z ugrupowaniami antyrządowymi korzystają ze wsparcia swojego czołowego sojusznika – Iranu, właśnie przez terytorium Iraku. Teheran zapewnia Syryjczykom wsparcie materialne i operacyjne. W Syrii wysiłki oddziałów rządowych wspierają nie tylko żołnierze irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, ale też zmobilizowani przez Irańczyków bojownicy szyiccy z Libanu i Iraku. Ci ostatni już uchwycili zresztą przyczółek na granicy z Syrii, czekając na kontakt z oddziałami władz w Damaszku.

“Siły Tygrysa” planują najprawdopodobniej kontynuowanie działań ofensywnych. Portal Al-Masdar News zamieścił zdjęcia wsparcia w postaci oddziałów Narodowych Sił Obrony, wysłany do południowej części prowincji Rakka z okolic Damaszku.

Natarcie “Sił Tygrysa” w prowincji Rakka, jest najwyraźniej skoordynowane z atakami 5. korpusu uderzeniowego i oddziałów 11. dywizji pancernej, które podejmują ofensywę w kierunku Dajr az-Zaur z rejonu Palmiry. Komentatorzy piszą o zaskakującej szybkości natarcia Syryjczyków, która wiąże się także z załamaniem sił ISIS.

Udana ofensywa syryjskiej armii może skutecznie ograniczyć zasięg sponsorowanych przez USA Syryjskich Sił Demokratycznych, które po nasileniu wsparcia materiałowego przez Pentagon, prowadziły atak w kierunku południowym, by odciąć syryjskim siłom rządowym możliwość przebicia się do granicy Iraku przez środkową część kraju. Już w tej chwili Amerykanie odcinają inny, południowy szlak komunikacyjnych między Damaszkiem a Irakiem, poprzez wspieranie antyrządowych ugrupowań zbrojnych, a nawet obsadzenie własnymi żołnierzami wyposażonymi w wyrzutnię rakiet rejonu miejscowości at-Tanf. Armia syryjska była już celem amerykańskim sił powietrznych. Amerykanie dwukrotnie ostrzeliwali w tym rejonie syryjskie oddziały rządowe, choć te nadal prowadzą operacje na rzecz przebicia korytarza komunikacyjnego.

 

almasdarnew.com/twitter.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Dajaman
    Dajaman :

    Pieprzeni amerykańscy terroryści… tylko napadają na państwa bliskiego wschodu, czy ktoś im w końcu utrze tego sunnickiego nosa???? Asad i Rosja powinni przestać się z nimi cackie tylko walić wszystkim co mają w tę bandę jankesów w Syrii.