Jurij Łucenko opowiedział o miejscu służby jego syna.
Aleksander Łucenko, starszy syn byłego ministra spraw wewnętrznych Jurija Łucenki, walczy w rejonie lotniska w Doniecku. Łucenko senior napisał o tym w serwisie Facebook.
“Jak tysiące ojców, w każdą godzinę łapię za komórkę, bez przerwy myślę, co z moim Saszką pod donieckim lotniskiem”– napisał Łucenko.
Polityk uważa, że prezydent Putin zwija wojska z powodu dużych strat i problemów ekonomicznych związanych z sankcjami i spadkiem cen ropy.
Łucenko zdradził także, że w jego rodzinie najstarszego syna nazywają “dowódcą haubicy”.
lb.ua/KRESY.PL
To napewno nieprawda. Poroszenko juz takze powiedzial, ze jego syn walczy w Donbasie i nawet zdjecia byli w mediach. Alez dziennikarze z Winnicy znalazli szlak, aby dowiedzec sie, ze siedzie po cichutku syn Poroszenki w swoim majatku za setki kilometrow od frontu.
Potem ex-minister obrony Gricenko powiedzial, ze jego syn walczy. Alez bloggery znalazli go regularne na FB czy Twitterze. On nie walczyl, lecz siedzial gdzies w jednostke wojskowej daleko od Donbasu
Człowieku naucz się mówić po polsku.
Idą wybory, więc kłamią jak bure suki. Dowódca haubicy he he he… toż on by zesr.łby się w gacie przy pierwszym wystrzale
Poza tym nawet gdyby tam był to albo by nie żył albo siedział na pólnocny zachód od lotniska – uropy albo zostały wybite, albo nawiały z lotniska.