W Baton Rouge w Luizjanie (USA) doszło w niedzielę do strzelaniny. Nie żyje trzech funkcjonariuszy, a wielu z nich zostało rannych. Policja poszukuje sprawców napadu. Jeden z nich nie żyje.

Niemal pewnym jest, że atak to efekt napięcia na tle rasowym. W ciągu ostatnich tygodni strzelaniny właśnie z tego powodu miały miejsce w Minnesocie, Luizjanie i Teksasie. W Falcon Heights oraz właśnie w Baton Rouge policja zabiła trzech czarnoskórych. W odwecie snajper (czarnoskóry) strzelał do funkcjonariuszy w Dallas (Teksas), zabijając pięciu z nich.

Rzecznik policji w Baton Rouge przyznał, że w niedzielę trzech jego kolegów zostało zastrzelonych, a wielu odniosło rany w wyniku ataku. Stan jednego z nich jest krytyczny. Szczegółowe okoliczności zdarzenia wciąż nie są znane.

Do strzelaniny doszło niedaleko siedziby miejscowej policji. Cytowany przez „New York Times” świadek stwierdził, że słyszał około 10 strzałów.

Trwa obława. Na miejsce wysłano oddział antyterrorystyczny, a policja apeluje do obywateli, by nie wychodzili z domów. Wszystkie drogi w okolicy miejsca zdarzenia zostały zamknięte. Jeden z domniemanych sprawców ataku został zastrzelony przez policjantów. Funkcjonariusze wciąż ścigają dwóch mężczyzn.

Pch24.pl/KRESY.PL

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply