W czwartek w Sejmie odbyło się posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, na którym omawiano nową wersję programu „Czyste Powietrze”. Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska przedstawiła dotychczasowe problemy z realizacją programu. Słowa te spotkały się z ostrą reakcją jednej z obecnych przedsiębiorców.

W czwartek w Sejmie odbyło się posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, podczas którego minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska przedstawiła założenia nowej wersji programu „Czyste Powietrze”. Spotkanie miało burzliwy przebieg, a wystąpienie szefowej resortu wywołało emocjonalną reakcję jednej z przedstawicielek przedsiębiorców.

Minister Hennig-Kloska zaznaczyła, że w programie pojawiło się wiele nieprawidłowości, które skutkowały jego wcześniejszym zawieszeniem. – „Bo myślę, że uczciwym przedsiębiorcom leży na sercu też to, by beneficjenci programu dostawali rzetelne usługi, aby beneficjenci programu czuli się bezpiecznie i komfortowo, bo to oni, rodziny polskie, to przysłowiowy Jan Kowalski czy też Janina Kowalska ponosi odpowiedzialność za ostateczne zrealizowanie inwestycji i rozliczenie programu” – powiedziała.

Minister zwróciła uwagę, że wiele rodzin ma problem z udokumentowaniem efektów energetycznych i ekologicznych realizowanych inwestycji. – „Bardzo wiele osób beneficjentów programu ma problem z pozbieraniem dokumentów, udokumentowaniem inwestycji. Udowodnieniem, że efekt energetyczny został uzyskany i w gruncie rzeczy efekt ekologiczny osiągnięty” – dodała.

W trakcie komisji wskazano, że zapotrzebowanie na środki w ramach programu wynosi 127 miliardów złotych. Podkreślono, że nie jest to budżet, lecz szacowane potrzeby. Przedstawiono również informacje o pozyskaniu nowych środków m.in. z Funduszu Modernizacyjnego, co pozwoliło wydłużyć działanie programu do 2030 roku.

Jednocześnie wskazano, że źródłem wielu nadużyć było wprowadzenie prefinansowania. – „Niestety bardzo dużo firm powstawało, które z kapitałem zakładowym pobierały zaliczki na prefinansowanie w wysokości 60 tys. od każdego z beneficjentów i znikały” – tłumaczył przedstawiciel resortu.

Zobacz też: Rządowy program “Czyste Powietrze” nie dla posiadaczy kominków. Eksperci i opozycja biją na alarm

Czytaj: Krzysztof Bosak: można mówić o aferze programu Czyste Powietrze

W reakcji na te zarzuty głos zabrała jedna z przedstawicielek przedsiębiorców obecnych na sali. – „Nasze firmy bankrutują! Czy wy rozumiecie, że nasze firmy bankrutują?!” – wykrzyczała kobieta, dodając – „Słuchamy po raz kolejny, że jesteśmy oszustami, złodziejami, że przez nas ten program stanął”.

W dalszej części swojego wystąpienia zaznaczyła: – „Ja dla moich beneficjentów robię wszystko! Od miesięcy nie śpię po nocach, żebym mogła zrealizować kolejne inwestycje dla tych najbiedniejszych ludzi”. Na uwagę, by zachowała spokój, odpowiedziała: – „Może mnie pani stąd wyrzucić. Powiem co mam do powiedzenia. Śmiejcie się nam w twarz. To są oszczerstwa, które po raz kolejny rzucacie nam w twarz”.

Jej wypowiedź zakończyła się oklaskami części obecnych na sali.

Kresy.pl/Interia

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply