Część amerykańskich senatorów zaprzecza doniesieniom, jakoby podpisali i wysłali list do premiera Morawieckiego, domagając się restytucji mienia pożydowskiego w Polsce. Dziennikarz, który opisał sprawę listu zaznacza, że w Kongresie rzeczywiście lobbowano w tej kwestii.

W środę na łamach portalu Wirtualna Polska dziennikarz Marcin Makowski ujawnił, że prawie 60 amerykańskich senatorów chce skierować list do premiera Mateusza Morawieckiego, wzywając państwo polskie do restytucji majątków żydowskich. Równocześnie, po zebraniu podpisów, miałby on trafić do sekretarza stanu Mike’a Pompeo. Inicjatorką listu miała być senator Partii Demokratycznej Tammy Baldwin, a jednym z sygnatariuszy – czołowy senator Partii Republikańskiej Marco Rubio, były kandydat na prezydenta. Oboje byli inicjatorami listu do Morawieckiego z żądaniami zmiany projektu ustawy reprywatyzacyjnej z marca ub. roku, a także głównymi twórcami ustawy JUST Act 447.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Marco Rubio: Jak lobby żydowskie sfinansowało amerykańskiego senatora i kandydata na prezydenta

Informację redaktorowi zdradził informator ze Stanów Zjednoczonych. Sam dokument miał być ujawniony mediom tuż przed wizytą prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu. Sprawa miała wywołać obawy w Departamencie Stanu, który spodziewa się, że taki list mógłby zostać potraktowany jako element nacisku na polskie władze.

Później korespondent Polskiego Radia w USA, Marek Wałkuski, poinformował, że biuro senator Baldwin zaprzeczyło doniesieniom „Wirtualnej Polski”, jakoby „wraz z grupą senatorów, wysłała list do premiera Morawieckiego w sprawie restytucji mienia żydowskiego”.

„Nasze biuro nie wysłało kolejnego listu w tej sprawie” – cytuje Wałkuski. Według TVP Info, również pracownicy waszyngtońskiego biura senatora Rubio nie słyszeli o nowym liście do polskiego premiera „w sprawie restytucji mienia ofiar Holokaustu”. Ponadto, przedstawiciele Baldwin i Rubio mieli być przekonani, że chodzi o list z marca ubiegłego roku. Część mediów zaznacza, że w artykule Makowskiego na WP.pl było napisane, że list został już rzekomo podpisany i wysłany do Polski.

Sam Makowski odniósł się do sprawy na Twitterze. „Zaprzeczają, że wysłały, ale nikt ich nie pytał, czy nad tym listem pracują/zbierają podpisy. Wg moich kilku źródeł w polskiej i amerykańskiej dyplomacji – tak” – twierdzi dziennikarz. Dodał, że o pracach nad projektem takiego pisma w Senacie USA mówiło się już w połowie maja. „Senatorowie złapani za rękę się nie przyznają, mogą mówić “nie wysłaliśmy”, ale Baldwin w tej sprawie lobbuje” – zaznacza Makowski.

Później dziennikarz zamieścił na WP.pl osobny tekst, w którym twierdzi, że jego źródła potwierdzają, że „lobbing na temat listu amerykańskich senatorów do Departamentu Stanu i Kancelarii Premiera miał miejsce”, a „w kręgach rządowych mówiło się o tym przynajmniej od 15 maja”. Makowski przyznał, że w pierwotnej wersji artykułu użył „wprowadzającego w błąd zwrotu (…) <<wysłany>>”. Dodał, że informacje z trzech niezależnych źródeł, zarówno amerykańskich, jak i polskich, nie pozwalają jasno stwierdzić, czy list związany z protestem odnośnie restytucji mienia pożydowskiego w Polsce, jest w drodze z Waszyngtonu i Warszawy.

Należy zaznaczyć, że właśnie w połowie maja portal Washington Free Beacon poinformował, że grupa kongresmenów wspólnie z działaczami żydowskimi chce zmusić władze USA do uzależnienia powstania w Polsce stałej bazy sił amerykańskich od rozstrzygnięcia przez Warszawę kwestii ro. Jak informowano, część amerykańskich ustawodawców z Kongresu widzi w negocjacjach ws. Fort Trump okazję do wywarcia przez USA presji na Polskę, „żeby wreszcie zmierzyła się z kwestią restytucji”. Portal twierdził, że dotarł do kopii projektu listu krążącego wśród kongresmenów, w którym wzywa się Sekretarza Stanu i Biały Dom do nacisków na Warszawę ws. „restytucji mienia”.

„Zachęcamy was do podejmowania śmiałych inicjatyw, które pomogą Polsce rozwiązać ten problem tak szybko, jak to możliwe” – napisano w dokumencie. „Jako zagorzali zwolennicy stosunków USA-Polska piszemy, aby namawiać do odważnego i pilnego działania, by pomóc Polsce w kompleksowym rozwiązaniu tego problemu oraz w kontekście wzmocnienia dwustronnych stosunków między naszymi krajami”.

W projekcie listu zaznaczono też, że Polska wielokrotnie odrzucała wcześniejsze wezwania w tej sprawie, a po wojnie komunistyczne władze znacjonalizowały zarówno mienie Żydów, jak i nie-Żydów, którym teraz uniemożliwia się jego odzyskanie lub uzyskanie rekompensat. W związku z tym, treść listu wzywa do zaspokojenia ich roszczeń.

Jak pisaliśmy, szef gabinetu premiera Marek Suski stwierdził w środę, że nie ma potrzeby wprowadzania zmian w polskim prawie ws. ustawy 447. „Stany Zjednoczone też powiedziały, że to jest ustawa, która ma służyć celom informacyjnym, a nie jakimkolwiek celom roszczeniowym”.

Amerykańskie media wcześniej informowały, że to na kongresmenów może spaść kwestia przyjęcia ustawodawstwa, które wstrzymywałoby finansowanie Fort Trump do czasu rozwiązania „kwestii restytucji” przez Polskę. Jeden z rozmówców portalu z Kongresu, znający sprawę starań na rzecz forsowania tzw. restytucji mienia powiedział, że obecne działania Polski sprzyjają wzrostowi antysemityzmu w naszym kraju, a Polacy nie powinni mieć korzyści z bazy USA bez rozwiązania kwestii roszczeń.

Twitter.com / TVP.info / wp.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply