Kierownictwo Odense Zoo postanowiło wykorzystać zwłoki 9-miesięcznego, martwego lwa do celów edukacyjnych.
Zwierzę straciło życie wraz z dwoma innymi lwami, gdyż nie udało się znaleźć dla nich innego domu. Zostały uśpione i umieszczone w chłodni. Zwłoki jednego z nich postanowiono wykorzystać i zdecydowano się na przeprowadzenie publicznej „lekcji anatomii”. Odór zwierzęcia był tak silny, że niektóre dzieci musiały zatykać nosy – mimo tego, że wszystko odbywało się na wolnym powietrzu. Pokaz oglądało ponad 300 dzieci i dorosłych.
Działania zoo zostały skrytykowane przez obrońców praw zwierząt. Wcześniej inne duńskie zoo, w Kopenhadze, publicznie zgładziło żyrafę i kilku innych zwierząt.
Fot. 2oceansvibe.com
Thelocal.dk / youtube.com / Kresy.pl
Bardzo ciekawa lekcja poglądowa tylko średnia wieku mogłaby być trochę wyższa ale to oczywiście sprawa rodziców i ich decyzja
Z mojego pokolenia, każde dziecko na wsi z takimi widokami spotykało się na co dzień, nawet uczestniczyli w uboju świni itp. i mordercy z nas nie wyrośli. Gdyby ówcześni działacze tzw. obrońców praw zwierząt, ekologów żyli i byli bliżej natury, to by nie było ich, oprócz pożytecznych, jakichś idiotycznych działań szkodzących nie tylko ludziom ale i zwierzętom np. bardzo angażują się w obronę koni dorożkarskich ale już czas pracy i los dorożkarza i jego rodziny ich nie interesuje. Działania obrońców praw zwierząt w tym względzie powoduje, że konie pójdą do rzeżni a ludzie miastowi a obecnie też i wioskowi będą konie oglądać tylko “na obrazku”.
Hodowla Breivików.