Płatność rosyjskim dostawcom gazu odbywa się zgodnie z obowiązującymi umowami w euro i dolarach – oświadczył kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

Tak już jest, tak już pozostanie, co jasno dałem wczoraj w rozmowie z prezydentem Putinem – podkreślił niemiecki przywódca we wpisie na Twitterze.

Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił w czwartek, że podpisał dekret ustanawiający, że zagraniczni nabywcy muszą płacić w rublach za rosyjski gaz od 1 kwietnia, a kontrakty zostaną wstrzymane, jeśli te płatności nie zostaną zrealizowane.

Wszyscy ministrowie G7 zgodzili się, że jest to jednostronne i wyraźne naruszenie istniejących umów – przekazał niemiecki minister gospodarki i ochrony klimatu Robert Habeck, cytowany przez agencję Reuters. Niemiecki minister poinformował w poniedziałek o odrzuceniu rosyjskich żądań dotyczących zapłaty w rublach za gaz dostarczony do odbiorców w państwach określanych jako nieprzyjazne.

Ministrowie po raz kolejny podkreślili, że zawarte kontrakty są ważne, a firmy muszą je respektować – podkreślił Habeck. Wzywamy zainteresowane firmy do niestosowania się do żądania Putina – dodał.

Zaznaczył, że Rosji nie udało się podzielić Grupy-G7 w omawianej kwestii.

Podobne stanowisko zaprezentowały wcześniej Polska, Niemcy, Włochy, Słowenia i Francja.

Przypomnijmy, że w środę władze Rosji zadecydowały, iż klienci z państw uznanych za nieprzyjazne będą mogli nabywać rosyjski gaz ziemny jedynie za rosyjską walutę. Zmusiłoby to kraje UE do kupowania rubli, co oznaczałoby, że łamią nałożone przez UE i USA sankcje. Po tym oświadczeniu rosyjskich władz ceny gazu wzrosły o ponad 30 proc.

Rosja wprowadziła do swojego porządku prawnego oficjalne uznawanie innych państw za „nieprzyjazne” wobec siebie. W marcu Moskwa rozszerzyła listę takich państw do kilkudziesięciu. Jest wśród nich Polska.

Kresy.pl 

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply