Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk podkreśla, że priorytetem dla polskiego rządu jest rozwój całej branży morskiej, w tym dobrze prosperujących portów. Zwraca też uwagę na konieczność rozwoju żeglugi śródlądowej.
We wtorek, podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk podkreślił, że priorytetem dla polskiego rządu jest rozwój całej branży morskiej.
Zdaniem ministra, jest to obszar ogromnych inwestycji i m.in. dlatego będzie on wspierany. Ponadto, Gróbarczyk zapowiedział utworzenie funduszu rozwoju polskich portów. Jego zdaniem, fundusz morski jest dziś bardzo potrzebny.
– Kończy się kontraktacja pierwszego promu i konieczne jest stworzenie trwałego mechanizmu finansowania inwestycji w oparciu o procedury przyjęte przez konsorcja i banki, aby nie przechodzić tego procesu jeszcze raz – zaznaczył minister. – Taki fundusz wprowadziłby odgórnie zasadę pewnych działań akceptowany przez obie strony i w ciągu miesiąca można by zakontraktować budowę promu, dziś trwa to (procedura) półtora roku.
Ponadto, minister Gróbarczyk zwrócił uwagę na konieczność odnowy żeglugi śródlądowej. – Konieczne jest przekonywanie inwestorów do rentowności tego biznesu – zaznaczył.
Szef resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej zapowiedział, że niedługo powstanie fundusz rozwoju polskich portów. Chodzi o porty, które z całej branży morskiej funkcjonują najlepiej. Fundusz ten ma być „forpocztą szerszych funduszy”.
Również zarządca komisaryczny w Polskiej Żegludze Morskiej Paweł Brzezicki mówił o konieczności powstania MFI. Jak wynikało z przedstawionych przez niego danych, w Polsce w branży morskiej pracuje 94 tys. ludzi. Z kolei na kierunkach morskich kształci się ponad 12 tys. studentów.
Brzezicki podkreślił, że morskie fundusze istnieją w wielu krajach. Między innymi w Danii i Holandii. Dodał, że w Polsce fundusz połączyłby m.in. armatorów i porty. Jak mówił, podmioty skupione w funduszu mogłyby lokować swoje nadwyżki w takie miejsca, gdzie jest to opłacalne.
Z kolei wiceprezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Paweł Lulewicz zwrócił uwagę, że konieczne jest również kształcenie odpowiedniej kadry dla zakładów z branży morskiej. Przypomniał, że w minionych 15 latach „w tej kwestii była zapaść”.
Czytaj również:
Ambitne plany Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej
Polska, Słowacja i Czechy podpisały memorandum ws. żeglugi śródlądowej
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!