Rosyjski miliarder Oleg Deripaska, który trafił na listę osób i firm z Rosji objętych nowymi sankcjami USA, określił je jako “bezpodstawne” i “śmiechu warte”.

Rzecznik Deripaska ogłosił w sobotę: Wydarzenia, do których doszło wczoraj, są nieprzyjemne, ale nie są nieoczekiwane. Odnosząc się do powodów dla których nałożono na niego sankcje Deripaska stwierdził, że są one “absolutnie bezpodstawne, śmiechu warte i po prostu absurdalne”.

Jak zaznaczył jego rzecznik, miliarder teraz przygotowuje się do Świąt Wielkanocnych, a po odbędzie konsultacje z prawnikami.

Po ogłoszeniu w piątek wprowadzenia przez USA sankcji wobec Deripaski akcje jego firm – grupy En+ i koncernu Rusal – zanotowały spadki o około 20 proc. i 12 proc. Stankcje dotknęły ośmiu firm związanych z miliarderem. Według magazynu “Forbes” Deripaska miał stracić około 960 mln USD.

Efektem nałożonych sankcji jest m.in. to, że osoby nimi objęte nie mogą prowadzić interesów z obywatelami USA, a ich aktywa w Stanach Zjednoczonych są zamrażane.

Nazywany “królem aluminium” Deripaska od lat pozostaje związany z najbliższym otoczeniem prezydenta Władimira Putina.

W piątek Departament Skarbu USA poinformował, że objął sankcjami 24 rosyjskich biznesmenów i urzędników oraz 14 rosyjskich podmiotów.

Na listę osób objętych sankcjami wpisano m.in. prezesa koncernu gazowego Gazprom Aleksieja Millera, prezesa banku WTB (VTB) Andrieja Kostina, dowódcę Gwardii Narodowej (Rosgwardii) Wiktora Zołotowa, oraz biznesmenów Olega Deripaskę, Kiriła Szamanowa, Wiktora Wekselberga, Sulejmana Kerimowa.

Kresy.pl / interia.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply