Jutro zaczynają się wspólne rosyjsko – białoruskie manewry komandosów, którzy mają ćwiczyć prowadzenie działań antydywersyjnych w strefie przygranicznej.

Na poligonie pod Brześciem nad Bugiem, blisko polskiej granicy, będą ćwiczyli żołnierze wojsk desantowych Rosji i Białorusi. Manewry rozpoczynają się jutro. Dziś odbyło się uroczyste otwarcie manewrów. Ma w nich uczestniczyć ponad pół tysiąca komandosów i 50 jednostek sprzętu wojskowego z obu krajów, w tym samolot transportowy IŁ-76 , helikoptery MI-8 i MI-24 oraz drony.

Przez najbliższych kilka dni na poligonie “Brzeski” komandosi mają szkolić się w prowadzeniu antydywersyjnych działań w strefie przygranicznej. Media poinformowały, że po raz pierwszy żołnierze z obu krajów będą wypełniać zadania bojowe w mieszanych składach. Na czas manewrów Białoruś przekazała rosyjskim komandosom na stałe stacjonującym w Kostromie 10 transporterów opancerzonych BTR-80. W pojazdach tych załogę będą stanowić żołnierze zarówno z Białorusi jak i Rosji.

Czytaj również: MON monitoruje rosyjskie manewry. “Nie ma powodu do niepokoju, ani zagrożenia dla Polski”

kresy.pl/ IAR

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Niestety, ale jak polski MON zaczyna wzorować się na ukraińskich batalionach ochotniczych, a Macierewicz marzy wręcz o wojnie (czując plecy USA?) to takie ćwiczenia są konieczne.

    • cyna
      cyna :

      Ten wasz oficer prowadzący traci rachube czasu lub po prostu ignoruje związek przyczynowo skutkowy. To na skutek agresywnych poczynań kremla świat znów się zbroi i szykuje do wojny a to co dostajecie od politruka dowodzącego gówniarzerią z Petersburga to może tylko trafiać do ogłupiałego narodu rosyjskiego. Z naszej strony wygląda to zupełnie inaczej. Najpierw były manewry rosyjskiej armii z przerabianiem scenariuszy uderzeniowych bronią atomową w Warszawe i desantowania swołoczy na kraje ościenne.