W wyniku eksplozji bomby domowej roboty w supermarkecie w Petersburgu rannych zostało dziesięć osób.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował, że supermarkecie w Petersburgu we środę wieczorem wybuchł ładunek domowej roboty z elementami raniącymi. Rzeczniczka komitetu zaznaczyła, że eksplozja miała moc stanowiącą równowartość 200 gramów trotylu.
Komitet rozpoczął śledztwo w związku z „usiłowaniem zabójstwa” – stwierdziła rzeczniczka, dodając, że śledczy biorą pod uwagę „wszelkie wersje tego, co się wydarzyło”.
CZYTAJ TAKŻE: Zamach bombowy w Rosji [+VIDEO]
Ranni zostali hospitalizowani, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – oświadczył z kolei szef petersburskiego oddziału Komitetu Aleksandr Klaus.
Na miejscu eksplozji pracuje obecnie grupa śledczo-operacyjna Komitetu, a także personel operacyjny regionalnego biura FSB i ministerstwa spraw wewnętrznych – poinformowała z kolei agencja TASS. Według informacji agencji AP bomba była ukryta w części sklepu, w gdzie przechowywane są torby lub zakupy klientów.
Sklep w Petersburgu w którym doszło do eksplozji należy do sieci Pieriekriostok. Ewakuowano kilkadziesiąt osób, w tym klientów i pracowników supermarketu. Wybuch nie wywołał pożaru ani nie doprowadził do uszkodzenia budynku.
Kresy.pl / dziennik.pl
Tradycji rosyjskiej a’la Putin staje się zadość: co idą wybory w Rosji, to na niespełna rok przed nimi (nigdy zaś po nich i w kolejnych latach aż do kolejnej kampanii) jest jakiś zamach terrorystyczny, najlepiej z udziałem muzułmańskich bojowników. Kiedyś ich rolę spełniali Czeczeńcy (o dziwo z przeszłością w tzw. służbach). Dziś już jednak Czeczeńcy, jeszcze 10 lat temu winni zawsze i wszędzie, nie wchodzą w buty „dyżurnych chłopców do bicia i nielubienia” bo Ramzan Kadyrow, jako Szef Republiki Czeczeńskiej, nie chce robić z mieszkańców swojego kraju medialnych bandytów.