We wtorek 11 września na rosyjskim Dalekim Wschodzie i przylegających do niego wodach Oceanu Spokojnego rozpoczęły się ćwiczenia Wostok-2018. Manewrami kieruje minister obrony gen. Siergiej Szojgu.
W ćwiczeniach bierze udział 300 tys. żołnierzy rosyjskich , w tym kilka tysięcy specjalnie powołanych rezerwistów, wraz z ponad tysiącem samolotów i śmigłowców, niemal 36 tys. czołgów i pojazdów opancerzonych oraz 80 okrętów wojenncyh. Udział w manewrach bierze też tysiąc żołnierzy chińskich. Są to największe ćwiczenia w historii Federacji Rosyjskiej.
Przeczytaj: Rosjanie przeprowadzą największe manewry wojskowe od czasu upadku ZSRR
Manewry odbędą się w dwóch fazach. W pierwszej rosyjskie wojska będą zajmować zaplanowane pozycje, a w drugiej dowództwa i sztaby będą ćwiczyć kierowanie dużymi grupami wojsk w natarciu i obronie. Ćwiczenia mają odbywać się na poligonach Wschodniego okręgu wojskowego Cugoł , na którym będą ćwiczyć także wojska chińskie, Bamburowo, Uspienowskij i Bikinskij oraz na poligonach lotnictwa Litowka, Nowosielskoje, Tielemba i Buchta Anna, a także na wodach Pacyfiku, Morza Beringa i Ochockiego.
Według części komentatorów, w tym byłego szefa MON prof. Romualda Szeremietiewa, ćwiczenia Wostok-2018 są pewną formą demonstracji wobec NATO, szczególnie w kwestii możliwości rosyjskiej armii do przerzucania znacznej ilości wojska, sprzętu i uzbrojenia na duże odległości, w tym w charakterze ofensywnym.
Pod pewnymi względami, manewry Wostok-2018 będą powtórzeniem manewrów Zapad-81, z 1981 roku, ale o większej skali. Zostaną w nie zaangażowane także Floty Pacyfiku, Floty Północnej i w całości wojska powietrzno-desantowe.
Kreml podkreśla, że ćwiczenia wojskowe są potrzebne w kontekście napiętej sytuacji międzynarodowej, co usprawiedliwia wydatki na ten cel. Wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow był pytany, czy w obecnej sytuacji gospodarczej, w jakiej znajduje się Rosja, przeprowadzanie tak wielkich i kosztownych manewrów jest uzasadnione.
Altair.com.pl / Kresy.pl
Rofesor Szary Mietek, konfederat i „ekspert” pisiatych, pewnie sądzi, że „demonstrować” przystoi jedynie ussraelowi; ciekawe, czy – korzystając z okazji – wysnuł jakąś inną teorię co do rzeczonych manewrów. Tak, czy siak, trochę pożywki dla mainstreamu będzie.