NATO odpowiedziało oświadczeniem na rosyjskie plany rozmieszczenia dodatkowych wojsk na Krymie.
– Widzieliśmy doniesienia, że Rosja zamierza zwiększyć swą obecność wojskową na Krymie. Takie posunięcie mogłoby tylko zwiększyć napięcia i dodatkowo podkopałoby obowiązujące obecnie zawieszenie broni, jak też bezpieczeństwo regionu, które rosyjskie działania poważnie naruszyły– oświadczyła rzeczniczka NATO Oana Lungescu.
Rosyjskie media donoszą, że na Krymie rozmieszczone zostaną dodatkowe jednostki Wojsk Lądowych (powietrznodesantowe, zmotoryzowane i pancerne).
PAP/KRESY.PL
Wkładanie oddziałów wojskowych do Krymskiego pudełka z którego trudno się wydostać
może być uzasadnione tylko planowanym desantem w rejonie Odessy.
Wysoko gra Putin.
tagore
Jest inna możliwość: Rosjanie spodziewają się możliwej agresji na ten półwysep wojsk ukraińskich, którym z bratnią pomocą pośpieszy NATO.
Sprzęt desantowy w stosownej ilości w regionie mają tylko Rosjanie. Tysiąc ludzi piechoty morskiej
chroniących bazę lotniczą Usaf na Rumuńskim wybrzeżu to trochę za mało .
tagore
@ @ tagore:17.09.2014 12:27 @ jazmig:17.09.2014 14:58 )) Obie opcje są bardzo prawdopodobne z tym że ja jestem za opcją Pana tagore. Kto jest za zbanowaniem Tutejszego agenta ukraińskich spec brygad sieciowych.
Są to oddziały typowo ofensywne. Więc raczej pewny desant na rejon Odessy, bo chyba nie Herson. Albo znowu ruska zagulajka.