Policjanci będą musieli nosić numery identyfikacyjne, informuje RMF 24. Nowe rozporządzenie MSWiA jest pokłosiem brutalnych zachowań funkcjonariuszy wobec uczestników i dziennikarzy podczas Marszu Niepodległości w 2020 r.
Jak informuje portal RMF 24 policjanci będą musieli nosić numery identyfikacyjne, co oznacza, że przestaną być anonimowi. Projekt rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przewiduje wprowadzenie rozpoznawalnych znaków jest już po wewnątrzrządowych konsultacjach.
Numeryczne oznaczenie ma zapobiec anonimowości funkcjonariuszy, którzy są zamaskowani lub działają w oddziałach zwartych. Główną przyczyną nowego rozporządzenia są spowodowane brutalnym działaniem policji po Marszu Niepodległości 11 listopada 2020 r. Wówczas funkcjonariusze na stacji Warszawa Stadion pobili dziennikarzy oraz przypadkowo napotkane osoby.
Przypominamy, że śledztwo w tej sprawie prokuratura umorzyła ze względu na niewykrycie sprawców. Ponadto w oddziale prewencji, który brał udział w zajściu, podczas przesłuchań zapadła zmowa milczenia.
Jest już znany prawdopodobny wygląd znaków identyfikacyjnych. Na metalowej tabliczce lub materiałowej taśmie przyczepnej umieszczony zostanie ciąg cyfr odpowiadający numerowi służbowemu policjanta. Znak ma być noszony na piersi na mundurze, kamizelce czy koszuli.
Jak informowaliśmy, w trakcie i po Marszu Niepodległości w 2020 roku w sieci pojawiły się liczne nagrania świadczące o brutalnym zachowaniu funkcjonariuszy policji, szczególnie w okolicach dworca Warszawa-Stadion. Jedno z nich opublikował na Twitterze radny PiS (członek Solidarnej Polski) ze Szczecina Dariusz Matecki. Widać na nim szpaler policjantów „pałujących” ludzi na schodach dworca Warszawa Stadion. Jeden z internautów nazwał tę scenę nagraną „pisowską +ścieżką zdrowia+”.
Stosowanie przemocy wobec przedstawicieli mediów w okolicach dworca sygnalizowali też lewicowi dziennikarze, w tym Bart Staszewski z Gazety Wyborczej. Policjanci nie tylko bili dziennikarzy, ale także rzucali w ich kierunku granaty hukowe. Nagranie pokazujące „spałowanie” kobiety z napisem „PRESS” na kasku zamieścił na Twitterze dziennikarz RMF FM Patryk Michalski.
Przypomnijmy, że na Placu de Gaule’a doszło do postrzelenia w twarz z broni gładkolufowej fotoreportera „Tygodnika Solidarność” Tomasza Gutrego.
rmf24.pl/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!