Chiny przedstawiły na piśmie odpowiedź na żądania USA dotyczące reform ws. handlu. Według źródeł agencji Reuters nie należy jednak spodziewać się przełomu.

Jak poinformowała agencja Reuters, na początku tygodnia Chiny przedstawiły Białemu Domowi dokument, będący odpowiedzią na wezwania strony amerykańskiej do przedstawienia przez Chińczyków oferty, która dałaby impuls do rozmów ws. relacji handlowych.

Według agencji Reuters, dokument zawiera 142 zagadnienia podzielone na trzy kategorie: sprawy, które Chiny są skore negocjować, sprawy nad którymi już trwają prace oraz te, które uważają za zakazane w rozmowach.

Agencja powołuje się na anonimowego, wysokiego rangą urzędnika rządu USA. Jego zdaniem pozytywne jest to, że Pekin przedstawił w tej sprawie coś na piśmie. Zaznaczył, że kwestie uznane przez Chińczyków za nienegocjowalne są nie do przyjęcia dla Stanów Zjednoczonych, a na całą listę należy patrzeć sceptycznie. Między innymi dlatego, że wcześniej Chiny składały obietnice ws. reform gospodarczych czy handlowych, z których później się nie wywiązywały. Jako przykład wskazano ofertę ws. poluzowania restrykcji dotyczących amerykańskich udziałów własnościowych w chińskich firmach.

Obecnie amerykańska administracja pracuje nad listą. Urzędnicy nie liczą jednak na jakiś wielki przełom w znaczących kwestiach dotyczących handlu, w tym podczas rozmów przywódców USA i Chin na zbliżającym się szczycie G20 w Argentynie.

Zdaniem źródła agencji Reuters, najlepszym scenariuszem byłoby, gdyby Donald Trump i Xi Jinping zgodzili się na kontynuowanie rozmów i zadeklarowali, że sprawy posuwają się w dobrym kierunku. Na razie jest jednak za wcześnie by powiedzieć, czy chińska oferta będzie wystarczająca do wstrzymania wzrostu amerykańskich ceł, co ma nastąpić na początku 2019 roku. Taryfy mają objąć import chińskich towarów o wartości 250 mld dolarów, a Trump zagroził jeszcze ich zwiększeniem, jeśli Chiny nie spełnią żądań USA. Amerykański przywódca w ostatnim czasie był optymistyczny ws. możliwości porozumienia z Pekinem.

Inne źródła Reutersa, znające sytuację chińsko-amerykańskich negocjacji twierdzi, że chińska oferta w zasadzie powtarza wcześniejsze zobowiązania, o których mówił Xi. Jedną z możliwych opcji jest wstrzymanie wzrostu ceł przez Waszyngton w zamian za pewne krótkoterminowe działania ze strony Chińczyków, podczas gdy obie strony będą negocjować kwestie długoterminowe.

Przeczytaj: Czy USA idą na wojnę z Chinami?

Czytaj także: Raport: Amerykanie mogliby przegrać wojnę z Chinami lub Rosją

Reuters / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply