Papież Franciszek przeprosił za czyn nieznanych katolików, którzy sprzeciwiając się bałwochwalstwu zabrali w poniedziałek z kościoła Santa Maria Transpontina w Rzymie figurki amazońskiej bogini Pachamamy i wrzucili je do Tybru.
Jak podawał portal Polonia Christiana, figurki przedstawiające kobietę w ciąży o nieznanej początkowo symbolice pojawiły się podczas ceremonii otwarcia synodu amazońskiego w Rzymie. W obecności papieża oddawali im cześć Indianie i misjonarze. Później okazało się, że przedstawiają one Pachamamę, amazońskie bóstwo utożsamiane z Matką Ziemią. Wczesnym rankiem w ostatni poniedziałek nieznani mężczyźni ukradkiem wynieśli figurki z kościoła położonego tuż przy placu św. Piotra i wrzucili je do Tybru, a nagranie tego czynu zamieścili na YouTube.
Wrzucenie idoli do rzeki wywołało entuzjazm części katolików. Kardynał Gerhard Mueller, zwolniony przez Franciszka w 2017 roku funkcji prefekta Kongregacji Nauki Wiary powiedział, że „wyrzucenie ich może było sprzeczne z prawem ludzkim, ale sprowadzenie bożków do kościoła było poważnym grzechem, zbrodnią przeciwko boskiemu prawu”.
Okazuje się jednak, że inne zdanie ma papież Franciszek. Jak podaje agencja AP, przemawiając w piątek na synodzie jako biskup Rzymu Franciszek prosił amazońskich biskupów i wodzów plemiennych o przebaczenie z powodu wrzucenia figurek do rzeki. Papież utrzymywał, że figurki zostały umieszczone w kościele „bez jakiegokolwiek zamiaru bałwochwalstwa”.
Co więcej, jak podaje agencja dpa, powołując się jednego z dziennikarzy National Catholic Reporter, Franciszek dodał, iż figurki zostały znalezione i są nieuszkodzone.
Trzytygodniowy synod amazoński kończy się w sobotę, kiedy ponad 180 biskupów i kardynałów z dziewięciu krajów Amazonii zagłosuje nad ostatecznym dokumentem synodu.
Jak pisaliśmy, w ramach synodu zaproponowano m.in. wprowadzenie „specjalnego obrządku amazońskiego”, który może zakładać wyświęcanie na kapłanów żonatych mężczyzn. W niektórych sprawozdaniach zaproponowano rozciągnięcie na kobiety posługi lektora i akolity, a „większość sprawozdań zachęca do refleksji nad kwestią diakonatu kobiet, a także do udzielania święceń kapłańskich żonatym mężczyznom”. Jednocześnie podkreślono potrzebę zachowania wartości celibatu.
Jak pisaliśmy wcześniej, synod amazoński oficjalnie ma dotyczyć współczesnych wyzwań duszpasterskich Kościoła działającego w Ameryce Południowej, w Amazonii. Sprawa wzbudzała kontrowersje w związku z dokumentem przygotowawczym synodu, „Instrumentum laboris”. Zawiera on wyraźnie sformułowane sugestie, czy wręcz propozycje, by odpowiedzią na problemy i wyzwania duszpasterskie Kościoła w Amazonii było np. wyświęcanie na księży żonatych mężczyzn czy wprowadzenie diakonatu kobiet. Postulowano też otwarcie teologiczne na postulaty ekologiczne, w tym z zakresu tzw. ekologii integralnej, a także sugerowano rezygnację z ewangelizowania ludów amazońskich, proponując w zamian wchodzenie z nimi w dialog i włączanie ich pierwotnej duchowości m.in. do liturgii katolickiej.
Portal PCh24.pl zwracał uwagę, że synod amazoński to „spotkanie, które może całkowicie zmienić Kościół katolicki”, a wręcz go „podmienić.”
Kresy.pl / AP / dpa / pch24.pl
Wielkie brawa dla nieznanych katolików.
On powinien przeprosić za to, że te bałwany znalazły się w kościele katolickim. Skoro oddawano im cześć, to było to bałwochwalstwo.
do @jazmig: 100/100.