Były nuncjusz apostolski w USA abp Carlo Maria Viganò, który w sierpniu br. oskarżył papieża Franciszka o ignorowanie doniesień o nadużyciach seksualnych amerykańskiego kardynała Theodore’a McCarricka, odpowiedział w piątek publicznie na list skierowany do niego przez Prefekta Kongregacji ds. Biskupów kard. Marca Ouelleta, pomniejszający i odrzucający przedstawione przez Viganò zarzuty. – podaje agencja AP.

W dzisiejszym oświadczeniu, które jest już trzecim zabraniem głosu przez abp Viganò na temat nadużyć seksualnych w Kościele, były nuncjusz w pełni podtrzymał zarzuty postawione papieżowi Franciszkowi oraz innym watykańskim hierarchom w swoim sierpniowym świadectwie.

Przypomnijmy, że Viganò, nuncjusz apostolski w USA w latach 2011-2016, oświadczył, że Franciszek już w czerwcu 2013 roku był przez niego informowany w długiej rozmowie w cztery oczy o pedofilskich i homoseksualnych praktykach kard. Theodore’a McCarricka z USA. W trakcie rozmowy miał także przypomnieć Franciszkowi o karze nałożonej na amerykańskiego hierarchę przez Benedykta XVI. Według Viganò mimo tej wiedzy pięć lat temu Franciszek przywrócił do łask kard. McCarricka i uczynił go jednym ze swoich współpracowników. Sytuacja zmieniła się dopiero w lipcu br., gdy pod wpływem oskarżeń o molestowanie seksualne nieletnich i kleryków 88-letni McCarrick złożył dymisję z członkostwa w Kolegium Kardynalskim i zostały nałożone na niego kary kanoniczne. Abp Viganò wskazywał także byłych sekretarzy stanu Stolicy Apostolskiej – kardynałów Angelo Sodano i Tarcisio Bertone jako osoby odpowiedzialne za tuszowanie doniesień o skandalach seksualnych w Kościele. O ukrywanie postępków McCarricka abp Viganò oskarżył także ich następcę Pietro Parolina. Watykan odpowiedział na zarzuty abp Viganò dopiero na początku października. Prefekt Kongregacji ds. Biskupów kard. Marc Ouellet „za zgodą papieża” odrzucił oskarżenia byłego nuncjusza. Kard. Quellet napisał, że „po sprawdzeniu archiwów” w Watykanie nie znaleziono żadnych dokumentów papieskich, które świadczyłyby, że kard. Theodore McCarrick z USA został w czasie pontyfikatu Benedykta XVI objęty sankcjami dyscyplinarnymi, w związku z czym Franciszek nie mógł ich uchylić. Prefekt bagatelizował także świadectwo o rozmowie abp Viganò z Franciszkiem na temat McCarricka – według niego była to jedna z wielu audiencji tego dnia i, jak sugerował, papież nie musiał za bardzo interesować się doniesieniami nt. emerytowanego wówczas hierarchy. Znaczną część listu kard. Quelleta zajęły słowa potępienia wobec stanowiska abp Viganò i wezwanie go do pokajania się za „bezpodstawne oskarżenie” papieża.

CZYTAJ TAKŻE: Nowe zeznana abp Viganò

W dzisiejszym oświadczeniu abp Viganò zauważył, że kard. Quellet nie podważył żadnych zarzutów przez niego przedstawionych, potwierdził natomiast szereg faktów – np. że rozmawiał z Viganò o McCarricku przed wyjazdem nuncjusza do służby w USA oraz że papież Benedykt nałożył na McCarricka restrykcje. Abp Viganò oświadczył także, że kard. Quellet polemizował z wieloma twierdzeniami, których on nie przedstawił. Jak napisał, świadectwo o rozmowie z Franciszkiem dotyczyło osobistej rozmowy w trakcie której papież sam zadał mu pytanie o McCarricka. „Żaden papież nie mógłby tego zapomnieć” – napisał Viganò. Według byłego nuncjusza nie twierdził on, że istnieje jakiś dokument z podpisem papieża o nałożeniu sankcji na McCarricka – lecz że istnieją inne dokumenty o jego przewinieniach, które wystarczy znaleźć. Abp Viganò zarzucił także kard. Quelletowi, że ten łapał go za słówka odrzucając jego słowa o „sankcjach”, ponieważ na McCarricka nałożono „warunki i restrykcje”.

„Jest jeden punkt, w którym muszę bezwzględnie odrzucić to, co napisał kardynał Ouellet. Kardynał stwierdza, że Stolica Apostolska słyszała tylko o “plotkach”, które były niewystarczające dla usprawiedliwienia środków dyscyplinarnych wobec McCarricka. Przeciwnie, twierdzę, że Stolica Apostolska znała szereg konkretnych faktów i dysponuje dowodem z dokumentu, a osoby odpowiedzialne mimo wszystko zdecydowały się nie interweniować lub zostały przed tym powstrzymane”. – napisał abp Viganò opisując, jakie dowody ma na myśli.

W swoim dzisiejszym oświadczeniu abp Viganò powtórzył, że powodem problemów Kościoła jest „plaga homoseksualizmu”.

„Nie jest przesadą stwierdzenie, że homoseksualizm stał się plagą wśród duchowieństwa i można go wykorzenić jedynie za pomocą broni duchowej. Ogromną hipokryzją jest potępianie nadużyć, twierdzenie, że płacze się nad ofiarami, a jednocześnie odmawia się potępienia podstawowej przyczyny tak wielkiego wykorzystywania seksualnego: homoseksualizmu. Hipokryzją jest odmawianie uznania, że ta plaga jest spowodowana poważnym kryzysem duchowego życia duchowieństwa i nie podjęciem kroków niezbędnych do jej naprawienia.” – uważa abp Viganò.

Były nuncjusz zakończył swoje oświadczenie wezwaniem innych duchownych, którzy mogą poprzeć jego świadectwo, o publiczne zabranie głosu i stanięcie w prawdzie.

Kresy.pl / AP / lifesite.news.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply